Pani Bożena przyszła na świat w małej wsi na Mazurach. Jej rodzice byli alkoholikami i często znęcali się nad nią w okrutny sposób m.in. wkładając w jej ciało igły. Te igły zostały z panią Bożeną do dzisiaj. Niektóre rany wciąż się otwierają.
Pół miliona na dom
Kobiecie udało się uwolnić od rodziców, ale to oznaczało dom dziecka i rozdzielenie z bratem. Kilka lat później wyszła za mąż, ale niestety jej mąż okazał się alkoholikiem. Wielodzietna rodzina tkwiła w biedzie i przemocy.
Bożena ucieka z dziećmi, trafia do dużego gospodarstwa na Mazurach, ale nie są to dobrzy ludzie. Mieszka tam na poddaszu obory, bez wody i ogrzewania. Właściciel zmusza ją do niewolniczej pracy, nie płaci i bije. Dzieci dorastają, dwie córki układają sobie życie i funkcjonują prawidłowo w społeczeństwie, syn wraca do ojca [...] alkoholika, bo sam też jest uzależniony - czytamy w serwisie pomaga.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bożena znalazła pracę w lesie przy wyrębie i wtedy pojawiła się nadzieja. Poznała Edwarda, który także nie miał własnego domu. Ale okazał się bardzo pracowitym człowiekiem, a co najważniejsze — nie pił alkoholu.
Para zamieszkała razem w budynku udostępnionym przez pracodawcę. Niestety Edward uległ wypadkowi i dziś jest niepełnosprawny. Pani Bożena trafiła na Mazowsze, gdzie pracuje w stadninie koni. Robi wszystko by znaleźć mieszkanie dla siebie i Edwarda.
Michał Zerka zrobił o kobiecie reportaż, który niezwykle poruszył internautów. Powstała także zbiórka na dom dla pani Bożeny i jej partnera. Zebrano już prawie 500 tys. złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.