Na niebezpieczne znalezisko natrafiono podczas prac eksploracyjnych na terenie leśnym w Henrykowie Lubańskim w województwie dolnośląskim. Sekcja Detektorystów, należąca do Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, przeszukiwała tereny leśne w poszukiwaniu "skarbów". Zamiast nich, odkryto jednak niewybuchy. Znaleziono je w trzech różnych miejscach. O sprawie został powiadomiony dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu, który na miejsce skierował patrol oraz powiadomił saperów.
Działania prowadzili saperzy z 23. Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu. Zachowując względy bezpieczeństwa, rozpoczęli podjęcie przedmiotów.
Okazało się, że były to granat moździerzowy, przeciwlotniczy pocisk artyleryjski produkcji radzieckiej oraz niewybuch granatu moździerzowego produkcji niemieckiej, pochodzące z czasów II Wojny Światowej. Podjęto decyzję o detonacji niebezpiecznego znaleziska na miejscu - relacjonuje asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń z KPP w Lubaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Policjanci przypominają, że znalezisk przypominających niewybuchy nie wolno dotykać, ani też przenosić czy rozbrajać. Należy o tym jak najszybciej zawiadomić najbliższą jednostkę policji. Funkcjonariusze zabezpieczą teren i wezwą saperów. Jeśli jest to możliwe, do czasu przyjazdu policji takie miejsce należy zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych.
Niewybuchy, mimo wielu lat spędzonych głęboko w ziemi, nadal mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Pamiętajmy, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem dotykać ani przenosić, ponieważ jakiekolwiek manipulowanie przy nim grozi wybuchem, a co za tym idzie - uszkodzeniem ciała, a nawet śmiercią osoby przebywającej w pobliżu - podkreślają policjanci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.