W związku z wybuchem w Przewodowie w nocy z wtorku na środę Joe Biden zwołał na Bali specjalne posiedzenie światowych przywódców. Po spotkaniu prezydent Stanów Zjednoczonych udzielił krótkiego komentarza dziennikarzom.
Joe Biden o pochodzeniu rakiety
Amerykański przywódca zapytany o to, czy rakieta, która spadła na terytorium Polski, została wystrzelona z Rosji, odparł, iż "istnieją wstępne informacje, które temu przeczą".
Nie chcę przesądzać, nim całkowicie to ustalimy, ale to mało prawdopodobne, z punktu widzenia trajektorii, że została wystrzelona z Rosji. Ale zobaczymy - tłumaczył w nocy Joe Biden.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biden zapewnił także, że przywódcy państw G7 i NATO są gotowi wspierać Polskę w śledztwie w sprawie wydarzeń na Lubelszczyźnie i są zdeterminowani, by ustalić, co dokładnie się wydarzyło.
Potem razem zdecydujemy o naszych dalszych krokach (...). Przy stole była całkowita zgoda - dodał prezydent USA.
Wybuch w Przewodowie
O godzinie 15:40 we wtorek 15 listopada na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim, tuż przy granicy Polski z Ukrainą, spadł - jak twierdzi polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych - pocisk produkcji rosyjskiej. W wyniku eksplozji śmierć poniosły dwie osoby. Ofiary to obywatele Rzeczpospolitej Polskiej.
W związku z zaistniałą sytuacją kryzysową premier Mateusz Morawiecki zwołał pilne posiedzenie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Tuż po północy szef rządu wygłosił oświadczenie, w którym poinformował, że na miejscu incydentu pracują polskie służby.
Prowadzimy analizy i konsultacje w zakresie potencjalnego użycia art. 4 traktatu waszyngtońskiego, czyli artykułu, który uruchamia konsultacje w ramach NATO. Weryfikujemy przesłanki, które mogą służyć do tego, aby ten artykuł został użyty - poinformował premier Morawiecki.