W środę ratowników wezwała partnerka zaginionego mężczyzny. Powiedziała, że chłopak miał wrócić do domu w poniedziałek. Nic takiego jednak się nie wydarzyło.
Mężczyzna miał przebywać w górach od kilku dni. Co roku chodził na tego typu samotne wycieczki. Mieszkał w tym czasie w chatkach położonych na górskim szlaku.
Czytaj także: Szpital zgubił pacjenta. Mężczyzna nie żyje
Wybrał się na samotną wyprawę w góry. Ratownicy dostrzegli go z helikoptera
Poszukiwania rozpoczęto w okolicy miejscowości Venzone. Ratownicy próbowali wypatrzyć mężczyznę z helikoptera. W pewnym momencie dostrzegli metaliczny błysk.
Okazało się, że był to koc termiczny. Pod nim, około sto metrów od leśnej ścieżki leżał człowiek. Był to poszukiwany 33-latek.
33-latek zgubił się i skręcił kostkę. "Pies pomógł mi przeżyć"
Mężczyzna był wygłodniały. Z powodu skręconej kostki nie mógł kontynuować swojej wędrówki. Towarzyszył mu jego pies o imieniu Ash.
33-latek stwierdził, że zgubił się w lesie. Opowiedział, że doczołgał się jak najbliżej wody potoku, by mieć co pić. W górach spędził spędził siedem dni.
Pies pomógł mi przeżyć – stwierdził.
Po mężczyznę i psa przyleciał helikopter. Zostali błyskawicznie przetransportowani do szpitalu. Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj także: Polak zgubił 10 tys. zł. Trudno o większe szczęście
Obejrzyj także: Szczątki kozicy sprzed 400 lat. Niezwykłe, przypadkowe odkrycie w Alpach