Kot przepłynął w kontenerze drogę z Odessy do Hajfy w Izraelu. W kontenerze przebywał 19 dni. Podczas podróży najpierw głodował, a następnie dostał się do cukierków, które znajdowały się w pudłach. Miał ogromne szczęście, że tam były!
Kot przekradł się cichaczem na statek, który zacumowany był w odeskim porcie. W tym czasie pracownicy ładowali do kontenerów towary.
W Rosji, gdzie na chwilę zatrzymał się kontener, załadowano do niego cukierki, które prawdopodobnie uratowały życie kotu. Przez 19 dni bez pożywienia z pewnością by zdechł. Co jednak pierwsze przychodzi do głowy, to także pragnienie, które musiało towarzyszyć kotu. Na szczęście wewnątrz kontenera skraplała się woda. Kot przez całą podróż ją zlizywał. Temperatura także była wystarczająca dla zwierzęcia, wynosiła ok. 18 st. Celsjusza - poinformował dyrektor firmy transportowej w rozmowie z Radiem Swoboda.
Zwierzę przebywa teraz... na kwarantannie. Istnieją niewielkie szanse, że ktoś przetransportuje je z powrotem na Ukrainę. Być może znajdzie się ktoś, kto zaopiekuje się zwierzęciem na miejscu, w Izraelu.