Howard Kenton Potts zmarł w piątek 21 kwietnia w swoim domu w Provo w stanie Utah. Informację o tym przekazał Randy Stratton, którego zmarły ojciec, Donald Stratton, był wieloletnim przyjacielem Pottsa.
Ocalały z Pearl Harbor
15 kwietnia Ken Potts obchodził 102 urodziny. Stratton wspominał, że weteran był tamtego dnia bardzo szczęśliwy i poruszony. Jednak miał świadomość, że jest coraz słabszy.
Wiedział, że jego organizm jakby się wyłączał i miał tylko nadzieję, że może mu się polepszyć. Ale okazało się, że nie — powiedział Stratton cytowany przez "The Guardian".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Howard Kenton Potts urodził się i wychował w Honey Bend w stanie Illinois. Do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych zaciągnął się w 1939 roku. Pracował przy zaopatrzeniu USS Arizona.
USS Arizona to amerykański pancernik, który został zatopiony 7 grudnia 1941 roku podczas japońskiego ataku w Pearl Harbor. Arizona szybko zajęła się ogniem i zatonęła w zaledwie dziewięć minut. Zginęło aż 1177 osób. W chwili ataku Potts i kilku innych marynarzy byli na mniejszej łodzi. Wracali z portu na pancernik.
Kiedy wróciłem, wszystko stało w ogniu [...] Nawet po tym, jak już opuściłem marynarkę wojenną i wyszedłem gdzieś na otwartą przestrzeń to trząsłem się, gdy słyszałem syreny - wspominał Potts.
Czytaj także: Nowy sojusz reżimu Putina? Wysoka cena za spokój
Prochy kilkudziesięciu ocalałych z USS Arizona rozsypano na wodach w pobliżu wraku. Potts jednak tego sobie nie życzył. W przeszłości miał kilka razy zażartować, że "nie zamierza ponownie wchodzić na ten pokład".
Teraz jedynym ocalałym z Arizony jest teraz Lou Conter. Ma 101 lat i mieszka w Kalifornii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.