Sam Kennedy postanowił opuścić Szkocję w związku z wakacyjnym wyjazdem. Mężczyzna udał się do Krakowa. W czwartek miał zameldować się w domu, ale tak się nie stało.
Mężczyzna nie pojawił się na lotnisku i nie skontaktował się z rodziną. Dlaczego? Tego niestety nie wiadomo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbliżsi Sama rozpoczęli poszukiwania. Jego siostra zamieściła w sieci rozpaczliwy apel.
Mój brat Sam miał wrócić do domu z Polski (Krakowa) w czwartek wieczorem, ale ani ja, ani moja rodzina nie mieliśmy od niego żadnych wieści - oznajmiła.
Następnie zwróciła się z prośbą o pomoc. "Jeżeli ktokolwiek posiada informacje, które mogą nam pomóc go odnaleźć, to prosimy o kontakt. Apelujemy również o udostępnianie tego wpisu, byśmy mogli dotrzeć do jak największego grona osób" - dodała.
Zaginięcie w Krakowie. Gdzie jest Sam Kennedy?
Rodzina czeka na każdą informację, która mogłaby pomóc w odnalezieniu Sama.
Ja i moja rodzina doceniamy każdą pomoc. Dziękuję - podsumowała Robyn Kennedy.
Z innego wpisu dotyczącego jego poszukiwań dowiadujemy się, że Sam ma 21 lat. Do zaginięcia młodego mężczyzny krótko odniosło się brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych.
Wspieramy rodzinę mężczyzny zaginionego w Polsce - przekazał rzecznik wspomnianego organu, cytowany przez "The Sun".
Czytaj także: Skandal w Wielkiej Brytanii. Banner z Putinem na wiecu