Trzech księży zostało zatrzymanych na polecenie Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. Pierwszy z nich nie jest już aktywnym kapłanem, ale w czasach posługi miał dopuszczać się oszustw. Dwóch kolejnych usłyszało łącznie 11 zarzutów w związku z przestępstwami pedofilskimi. Jeden z nich trafił do aresztu, drugi ma policyjny dozór. Nie może kontaktować się z pokrzywdzonymi i zbliżać się do nich.
Wśród dwóch duchownych, którzy mieli krzywdzić dzieci, jest Jacek K. - proboszcz dwóch małopolskich parafii w Mostku i Ulinie Wielskiej. Duchowny posługiwał tutaj od 13 lat. Parafianie w rozmowie z "Faktem" ujawniają, jak zachowywał się proboszcz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz z Mostka zatrzymany. Zarzuty pedofilskie. "Kamienna twarz"
We wtorek o szóstej rano w probostwie pojawili się policjanci. Na lawetę zabrano mu samochód. Zdążył tylko powiadomić sołtysa, by zamknął plebanię i pozamykał kościół. Przekazał sołtysowi dokumenty z remontu kościoła i odjechał skuty w kajdanki - relacjonuje jeden z miejscowych parafian.
Według drugiego, ksiądz Jacek nie był zdenerwowany i "przyjął wszystko z kamienną twarzą, jakby to jeszcze do niego nie docierało". Parafianie przypomnieli sobie, że nieopodal posługiwał ks. Tomasz Z. - organizator orgii na terenie parafii w Dąbrowie Górniczej. Spod Wolbromia był także zamordowany przez księdza w Sosnowcu diakon Mateusz. Lokalna społeczność jest wstrząśnięta zatrzymaniem księdza.
Nie osądzajmy, dopóki nie będzie wyroku. Jeśli okaże się, że ksiądz Jacek był pedofilem, nie wybaczymy mu tego. Nie ma po co tutaj wracać - apeluje jeden z parafian w rozmowie z "Faktem".
Jacek K. udzielał się w życiu wioski. Remontował zabytkowy kościółek w Mostkach za pieniądze z Polskiego Ładu. - Brzydzę się na samą myśl o tym - powiedział jeden z robotników pracujących przy remoncie o zarzutach pedofilskich dla duchownego. Ksiądz Podejrzany ksiądz ma zakaz publicznego sprawowania sakramentów oraz zakaz kontaktu z dziećmi.
Zobacz także: Oburzenie w Austrii. Miesiącami gwałcili 12-latkę