Jednym z najczęstszych problemów, z jakim spotykają się strażnicy leśni, jest nielegalny wjazd do lasów quadami i crossami. Temat ten z roku na rok narasta, szczególnie na terenie nadleśnictw położonych w bezpośrednim sąsiedztwie dużych aglomeracji. W ubiegłym roku ponad 80 proc. wykroczeń, które odnotowano na terenie RDLP w Poznaniu to właśnie nielegalne wjazdy do lasu.
Zatrzymanie kierowców quadów i crossów w lesie to duże wyzwanie, ponieważ nierzadko takie osoby znają leśną topografię od podszewki - przyznają leśnicy.
Do walki z tym nielegalnym procederem często wykorzystuje się kamery w lasach. Niestety, fotopułapki nie zawsze są skuteczne, bo normą jest, że pojazdy nie posiadają tablic rejestracyjnych lub przed wjazdem do lasu są one zakrywane, co utrudnia ich identyfikację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poza stwarzaniem ryzyka dla innych osób odwiedzających lasy, hałasowaniem oraz rozjeżdżaniem leśnej roślinności quady i inne pojazdy stanowią olbrzymie zagrożenie pożarowe. Rozgrzane części maszyn, a nawet jedna iskra, która padnie na leśną ściółkę, może doprowadzić do pożaru.
Sprzymierzeńcami w identyfikowaniu sprawców tych przejażdżek są policja i nowe technologie. Zadaniem strażników leśnych jest skoordynowanie działań, by zwiększyć bezpieczeństwo użytkowników lasów oraz zwalczać przestępstwa i wykroczenia związane z terenami leśnymi.
W ostatnim czasie, dzięki dronom strażnicy z Nadleśnictwa Turek zatrzymali 8 osób, które regularnie wjeżdżały do lasu quadami i crossami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.