Przypadkowo go zabił, bo obrażał mu kobietę. Jest wyrok w sprawie

25

Jest wyrok w sprawie Arkadiusz S., który przed sądem odpowiadał w sprawie zabójstwa. Tego miał dokonać nieopodal Polskiej Cerekwi, gdzie chcąc pomścić kobietę, z którą sypiał, zaatakował Mariana K. Choć w efekcie sprzeczki obu mężczyzn jeden stracił życie, sąd uznał, że sprawca nie zabił umyślnie.

Przypadkowo go zabił, bo obrażał mu kobietę. Jest wyrok w sprawie
Wyrok w sprawie nieumyślnego zabójstwa (Getty Images, Pawel Kacperek)

O sprawie Arkadiusza S. sporo mówiło się w lipcu 2023 roku, kiedy to we Wronie niedaleko Polskiej Cerekwi miało dojść do jego sprzeczki z Marianem K. Powodem miały być złe słowa ofiary na temat partnerki oskarżonego. Choć nie wiadomo, czego one dotyczyły, to pewne jest, że niebywale mocno rozzłościły Arkadiusza S.

W konsekwencji, jak wskazują świadkowie, od jakiegoś czasu oskarżony miał wspominać o chęci rozmówienia się z Marianem K. Tak też się stało 31 lipca 2023 roku, kiedy to przy jednym z tamtejszych sklepów Arkadiusz S. spotkał ofiarę prowadzącą rower. Widząc to, miał on podejść do mężczyzny i wymierzyć cios, który okazał się być śmiertelny.

W mojej ocenie, gdyby pan Marian K. nie szedł z rowerem, to albo by się nie przewrócił albo - gdyby się przewrócił - byłby w stanie zamortyzować upadek. On potknął się o upadający rower i przez niego przeleciał, uderzając o asfalt. Nie zdawałem sobie sprawy, że na skutek takiego lekkiego uderzenia pan Marian może się przewrócić, uderzyć głową asfalt, a w konsekwencji tego umrzeć – odczytał w oświadczeniu na pierwszej rozprawie cytowany przez "Nową Trybunę Opolską" oskarżony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Siedział na barierce mostu we Wrocławiu. Było podejrzenie, że skoczy

Pomścił kobietę i przez przypadek zabił człowieka

Bezpiecznie przeniosłem go na sąsiednią posesję i byłem z nim przez jakiś czas. Przecierałem go z krwi, która leciała mu z nosa i pytałem, czy wezwać karetkę, lecz Marian odmówił. Jeszcze poprosił mnie o piwo w butelce. Pan Z. (kompan zaatakowanego) to piwo mu przyniósł. Jakbym ja to przewidział, że stan jego tak się pogorszy, to bym wcale się nie oddalał, tylko czekałbym aż przybędzie pomoc medyczna – przytacza wypowiedź oskarżonego dziennik.

Jak wspominał podczas rozprawy oskarżony, uderzenie było słabe, a powodem śmierci mężczyzny był niefortunny upadek. Jednak nawet po tym, Arkadiusz S. miał nie zostawić go bez pomocy, co najprawdopodobniej miało wpływ na decyzję sądu.

Ten uznał go za winnego nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w konsekwencji śmierci zaatakowanego mężczyzny. Został on skazany na 3 lata więzienia, jednak wyrok nie jest prawomocny.

Autor: KARO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić