Minęło kilka dni od oficjalnego ogłoszenia śmierci Aleksieja Nawalnego. Żona opozycjonisty, Julia Nawalna, nie pogrążyła się w rozpaczy. Ból przekuła w działanie i zapowiedziała, że będzie kontynuować dzieło swojego męża.
[...] Chcę, aby Putin i wszyscy wokół niego wiedzieli, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za wszystko, co zrobili naszemu krajowi, mojej rodzinie. A ten dzień nadejdzie już wkrótce – powiedziała podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, tuż po tym, jak otrzymała tragiczne wieści o śmierci męża.
W poniedziałek wdowa opublikowała na platformie X poruszający wpis, w którym domagała się zwrotu ciała swojego męża i zaapelowała do rosyjskich władz o pozwolenie na jego godny pochówek. Na razie ludzie Władimira Putina są głusi na apele rodziny i przyjaciół prawnika oraz opozycjonisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawalna uważa, że jej mąż został otruty nowiczokiem i głośno mówi o swoich przypuszczeniach. Oskarżyła Putina o zabicie jej męża, i zapowiedziała, że wkrótce przedstawi dowody w tej sprawie. "Wymienimy nazwiska i pokażemy twarze" – zaznaczyła w rozmowach z zachodnimi mediami.
Przywrócono konto Julii Nawalnej na portalu X
We wtorek konto Julii Nawalnej na platformie X zostało zawieszone. Dlaczego? Na profilu pojawiła się jedynie ogólna informacja, w której wyjaśniono, że chodzi o "złamanie zasad platformy" (było to krótko po publikacji wspomnianego wyżej posta). Koncern nie odpowiedział na razie na pytania dziennikarzy w tej sprawie.
Po kilkudziesięciu minutach profil Julii Nawalnej został odblokowany i działa tak, jak dawniej. Do sprawy nie odniosły się władze X, głosu nie zabrał też Elon Musk, właściciel portalu i komentator bieżących wydarzeń na świecie. Często w takich przypadkach internauci skłaniali go do rozmowy, na razie jednak miliarder milczy.