Do zdarzenia doszło wieczorem 12 lutego. W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania z wykładu znanego rosyjskiego psychologa Satii Dasa i szokującego incydentu, do którego doszło w trakcie spotkania.
Czytaj także: Zełenski był wściekły na Amerykanów. "NYT" ujawnia
Psycholog zaatakował kobietę
Psycholog opowiadał na scenie o rodzinach i o tym, jak rozwiązywać konflikty. W pewnym momencie sam dał się jednak wciągnąć w konflikt z widzem. Pewna kobieta, która przyszła na spotkanie z mężem i nie wierzyła w metody Dasa, zaczęła krzyczeć na psychologa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak twierdzi świadek zdarzenia, po tym psycholog uderzył Rosjankę jej torebką w głowę. Jednak jak widać na filmie, słuchacze wykładu nie potępili mężczyznę za takie zachowanie, a byli zachwyceni. Niektórzy twierdzą, że do konfliktu doszło po tym, jak psycholog próbował wyprosić parę z sali.
Skomentował, ale nie przeprosił
Sam Satia Das już skomentował ten oburzający incydent. Na filmiku, który opublikował w mediach społecznościowych, powiedział jedynie, że "wszyscy jesteśmy ludźmi", nie przepraszając zaatakowanej kobiety. Dodał jedynie, że "nie zawsze jest w stanie się kontrolować".
Cóż, tak, oczywiście, wszyscy jesteśmy ludźmi. Ja też, jak się okazało, jestem człowiekiem. Nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Wszyscy jesteście inni, ja jestem inny, wszyscy ludzie przychodzą z własnymi prośbami, do każdego trzeba się dostosować - powiedział.
Dodał jednak, że czasami są takie wyjątkowe sytuacje, kiedy człowiek nie potrafi się dostosować. - Nie będę się usprawiedliwiał, może intuicyjnie zacząłem bronić swojej ukochanej publiczności. Ale wyciągnęliśmy wnioski - powiedział psycholog, cokolwiek to miało znaczyć.
Czytaj także: Warszawa, 6 rano. Tak obudzili się rosyjscy dyplomaci