Ta historia mogła mieć tragiczny koniec. Na szczęście dzięki czujności mieszkańców Puław sprawą szybko zajęła się policja. Jak dokosi "Kurier Lubelski" w weekend (30-31.10) funkcjonariusze dostali zgłoszenie dot. "dziwnie" poruszających się kierowców.
Okazało się, że zatrzymani nie powinni w ogóle siadać za kierownicę. Przede wszystkim, oboje zatrzymani już jakiś czas temu stracili prawo jazdy. Do tego byli pod wpływem alkoholu.
Pierwszy z zatrzymanych to 33-letni obywatel Ukrainy, który jeździł po Puławach mając 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy, stracił je przy wcześniejszym zatrzymaniu za to samo wykroczenie. Drugi zatrzymany to 32-letni mieszkaniec Puław, który kierował swoim audi mając we krwi 1,6 promila alkoholu, który również posiada aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi - informuje cytowana przez "Kurier Lubelski" podkomisarz Ewa Rejn-Kozak.
Czytaj także: Zakanale. Makabryczne odkrycie w studni
Jeśli dana osoba złamała zakaz prowadzenia pojazdów musi liczyć się z surową karą. Grozi za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności czy grzywna, której wysokość zaczyna się od 5 tys. zł.