Kot zaatakował Jacka, mimo że ani chłopiec, ani jego bliscy nie prowokowali drapieżnika. Obrażenia zadane chłopcu przez bestię okazały się na tyle ciężkie, że 5-latka czekałaby pewna śmierć – na ratunek ruszyła mu jednak matka.
Puma zaatakowała małego chłopca
Matka Jacka rzuciła mu się na ratunek, a gdy tylko drapieżnik w końcu zostawił dziecko w spokoju – zabrała 5-latka do szpitala w hrabstwie San Mateo. Świadkiem napaści była nie tylko kobieta, lecz także dziadek malucha.
Przeczytaj także: Szop zaatakował jej córkę. To zrobiła "matka roku"
Atak na dziecko miał miejsce niedaleko farmy należącej do rodziny Jacka przy 1000 Tunitas Creek Road w pobliżu Half Moon Bay. Na temat zdarzenia zabrała głos Amie Wagner, ciotka 5-latka. Podkreśliła, że mimo traumy, jakiej doświadczył, chłopiec stara się być dzielnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Zwierzę zabiło opiekuna. Tragedia w zoo
Ta puma zadarła z niewłaściwą matką i dzieckiem. Jack ma wiele lat szarpanych, zwłaszcza na swojej ślicznej buzi, a do tego złamanie niedaleko jednego oka. Jest pokryty skaleczeniami, siniakami i zadrapaniami, ale jego duch nie został złamany — napisała ciotka malucha na stronie GoFundMe.
Ponieważ rodzina Jacka nie należy do zamożnych, na rzecz chłopca została założona zbiórka na portalu GoFundMe. Pieniądze, które bliscy 5-latka mają nadzieję zebrać w ten sposób, będą spożytkowane na jego leczenie.
Przeczytaj także: Borsuk Patrycjusz nie dożył sylwestra. Ktoś wrzucił petardę do nory
Z ubrania Jacka zostały pobrane próbki DNA zwierzęcia, które go zaatakowało. Śledczy mają nadzieję, że dzięki temu uda się zidentyfikować i złapać pumę odpowiedzialną za atak na 5-latka, a następnie — usunąć ze środowiska naturalnego.