Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 

Punktują wyliczenia Trumpa. "On mówi to, co przyjdzie mu do głowy"

Donald Trump twierdzi, że USA przeznaczyły na pomoc Ukrainie 300-350 mld dolarów. Wyliczenia wskazują, że jest to kwota znacznie zawyżona. Eksperci wskazują, że rzeczywista wartość wsparcia jest ponad dwukrotnie niższa.

Punktują wyliczenia Trumpa. "On mówi to, co przyjdzie mu do głowy"
Punktują Trumpa. Tak zawyża wydatki USA (Getty Images, Andrew Harnik)

Prezydent Donald Trump od miesięcy utrzymuje, że Stany Zjednoczone przeznaczyły na pomoc Ukrainie od 300 do 350 mld dolarów, co według niego jest trzykrotnie większą kwotą niż wsparcie ze strony Europy. Jednak eksperci podkreślają, że te liczby są znacznie zawyżone. Kiloński Instytut Gospodarki Światowej (IfW) szacuje, że rzeczywista wartość amerykańskiej pomocy wynosi 118,3 mld dolarów, podczas gdy Europa przeznaczyła 145 mld dolarów, z czego 35 proc. to pożyczki.

Według danych Pentagonu USA zobowiązały się do przekazania Ukrainie sprzętu wojskowego o wartości 65,9 mld dolarów. Dodatkowo Kongres przeznaczył 30 mld dolarów na bezpośrednie wsparcie budżetowe, z czego część stanowiły pożyczki. Departament Skarbu USA udzielił również Ukrainie pożyczki w wysokości 20 mld dolarów, spłacanej z zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Pomimo twierdzeń Trumpa, że europejska pomoc jest głównie w formie pożyczek, fakty pokazują, że większość wsparcia to darowizny. Brytyjski premier Keir Starmer oraz prezydent Francji Emmanuel Macron publicznie skorygowali te błędne informacje, podkreślając, że Europa ponosi 60 proc. wydatków na wsparcie Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wszystko wymknęło się spod kontroli. Wielkie zamieszki w Atenach

Kontrowersje wokół statystyk

Trump wielokrotnie podawał zawyżone liczby dotyczące różnych tematów, w tym strat wojennych w Ukrainie oraz bilansów handlowych USA. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę na te nieścisłości, apelując o poprawność w przekazywaniu informacji.

Mówiłem im: proszę, bądźcie poprawni. Kiedy mówisz o liczbie, każda osoba jest ważna - powiedział Zełenski w rozmowie z Fox News.

Dziennikarze relacjonujący wypowiedzi Trumpa stoją przed wyzwaniem, jakim jest konieczność prostowania nieprawdziwych informacji.

On po prostu mówi to, co mu przyjdzie do głowy, chce kreować w ten sposób własną rzeczywistość - powiedział korespondent jednego z amerykańskich dzienników w rozmowie z PAP.
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Odnaleziono zaginiony obraz. Cud po 50 latach
Skandaliczne nagranie w sieci. Rzucił się na kierowcę i zaczął go bić
Niemiecki Bild: Trump potajemnie pracuje nad powrotem do Nord Stream 2
Blisko tragedii na pasach. Jest decyzja ws. 48-latki
Samorządowcy przejdą obowiązkowe szkolenia. Zakres? Ochrona ludności i obrona cywilna
Wałęsa napisał list do Trumpa. "Nie rozumiemy jak przywódca może tego nie widzieć"
Zdjęcie z Sułkowic. "Jak do tego doszło, nie wiem"
Rosja nie zmienia strategii wobec Ukrainy. Pełna okupacja lub kontrola
Uratował ponad 2 mln dzieci. Zmarł w wieku 88 lat
"Co to ma być?". Biskup Długosz nagrany w Zakopanem
Śmierć Izabeli z Pszczyny. Jest decyzja sądu w sprawie lekarzy
Wilki, lisy i rysie zaczęły wpadać w amok. Eksperci tłumaczą, co się dzieje
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić