Waszyngton uważa, że Władimir Putin jest okłamywany przez swoich doradców. Rośnie także napięcie między prezydentem a dowódcami rosyjskiej armii. Putin ma czuć się wprowadzony przez nich w błąd.
Otrzymuje fałszywe informacje o postępach w Ukrainie i o tym, że rosyjska gospodarka dobrze radzi sobie mimo sankcji – ocenił w środę anonimowo jeden z amerykańskich urzędników.
Amerykański wywiad: Przepływ informacji do Putina jest ograniczony
Plan Władimira Putina zakładał zdobycie Kijowa w zaledwie kilka dni. Rosyjskie wojsko nie radzi sobie najlepiej z inwazją na Ukrainę. Żołnierze nie zdołali zająć żadnego większego miasta, nie mówiąc o obaleniu ukraińskich władz.
Zdaniem amerykańskiego wywiadu Putin jest rozgoryczony tym, że dowódcy okłamali go w sprawie postępów wojskowych. Rosyjski prezydent miał także długo być nieświadomy, że do walki wysłani zostali poborowi.
Przepływ informacji do Władimira Putina jest mocno ograniczony – podkreśla amerykański urzędnik, nie przedstawiając jednak na to żadnych dowodów.
Czytaj także: Trump apeluje do Putina. "Powinien to ujawnić"
Inwazja na Ukrainę. "Putin nie ma rzetelnego obrazu sytuacji"
To nie pierwsze tego typu doniesienia w ostatnim czasie. Jeden z zachodnich wysoko postawionych urzędników stwierdził w rozmowie z Business Insiderem, że "rosyjskie elity mogą wkrótce wzajemnie obwiniać się za brak sukcesu w Ukrainie".
Putin nie ma rzetelnego obrazu sytuacji. Dlatego tak cenne są szacunki zachodnich mediów na temat liczby zabitych – ocenił.
Według NATO w Ukrainie od początku wojny zginęło od 7 do 15 tys. rosyjskich żołnierzy. Kreml donosi, że poległo zaledwie 1351 wojskowych. Z kolei ukraińskie służby mówią o nawet 17 tys. zabitych.
Czytaj także: Putin pozbywa się ludzi. Opublikowano rozporządzenie
Obejrzyj także: Jak zmieniły się cele Putina? "Chce z Polski strefy buforowej"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.