W czwartek Władimir Putin powiedział, że jego celem jest wykluczenie Talibanu z listy organizacji terrorystycznych na szczeblu ONZ. Dzień wcześniej w Moskwie odbyły się rozmowy przedstawicieli Rosji, talibów, Pakistanu, Iranu i Indii.
Wszyscy oczekujemy od talibów, którzy teraz kontrolują sytuację w Afganistanie, że sytuacja rozwinie się pozytywnie. Musimy solidarnie podjąć decyzję w sprawie wykluczenia ich z listy organizacji terrorystycznych. Wydaje mi się, że zbliżamy się do tego - powiedział Putin.
Takie decyzje powinny jednak zapadać tak samo, jak zostały podjęte wcześniej, kiedy umieszczono ten ruch na liście organizacji terrorystycznych - dodał.
Czytaj także: "Europa zamarznie". Rosja grozi palcem i przykręca kurek
Rosja uznała talibów za organizację terrorystyczną w 2003 r. Reuters podkreśla jednak, że utrzymywała z nimi stosunki przed tym, jak przejęli władzę w Afganistanie.
Rozmowy z talibami w Moskwie
W czasie rozmów Rosja naciskała na talibów, aby w Kabulu powstał inkluzywny rząd. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał także, że podczas spotkania rozmawiano o konieczności wsparcia Afganistanu międzynarodową pomocą, ponieważ w przeciwnym wypadku zachwiana może zostać regionalna stabilność gospodarcza.
Moskwa wyraziła również niechęć do formalnego uznania afgańskiego rządu. Wzywała Kabul do zagwarantowania praw człowieka.
Kreml obawia się niestabilności w Azji Środkowej, przepływu migrantów i kierowanej z Afganistanu działalności islamskich bojowników. Obawy Rosji nasiliły się po serii ataków lokalnego oddziału Państwa Islamskiego na meczety i inne cele, w których zginęły setki ludzi.
Zobacz także: Śmierć 47 osób w zamachu terrorystycznym w Afganistanie. Nagranie momentu wybuchu w świątyni
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.