O możliwych scenariuszach na likwidację Władimira Putina poinformował w niedzielę ukraiński wywiad. Jak twierdzi, w Rosji powstaje grupa osób sprzeciwiających się polityce prezydenta Rosji, która doprowadziła do wojny na Ukrainie i ściągnęła na głowę Rosjan sankcje Zachodu na niespotykaną skalę.
Putin na celowniku elit?
Dlatego głównym zadaniem jest odsunięcie Władimira Putina od władzy w Rosji. - Ponadto, ich celem jest [...] przywrócenie więzi gospodarczych z Zachodem, zniszczonych z powodu wojny na Ukrainie – czytamy w analizie ukraińskiego wywiadu.
Ponadto, rosyjska elita biznesowo-polityczna wyznaczyła już potencjalnego następcę. Mógłby nim zostać szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow. Jak podkreśla ukraiński wywiad, to właśnie on "popadł niedawno w niełaskę rosyjskiego dyktatora".
Następcą Putina szef FSB?
Oficjalnym powodem zhańbienia szefa FSB przez Putina były błędne kalkulacje w wojnie z Ukrainą. To Bortnikow i jego departament byli bowiem odpowiedzialni za analizę nastrojów ludności i zdolności armii ukraińskiej.
Wiadomo, że Bortnikow i inni wpływowi przedstawiciele rosyjskiej elity rozważają różne opcje odsunięcia Putina od władzy. W szczególności nie można wykluczyć zatrucia, nagłej choroby lub innego "wypadku".
Spisek na szczytach władzy
Zdaniem wywiadu, wynikiem spisków na szczytach rosyjskiej władzy ma być niedawny "wyciek" pozycji jednostek czeczeńskich na północ od Kijowa. Może on mieć na celu osłabienie pozycji Kadyrowa, ale też może stanowić próbę nawiązania kontaktów z władzami ukraińskimi, z pominięciem obecnych przywódców Rosji.
Aleksandr Bortnikow jest szefem FSB od 2008 roku i jest też stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Gdyby doszło do zajęcia przez niego fotela w Kremlu, nie byłoby to dobrą wiadomością zarówno dla Rosji jak i Zachodu. Ale nie tylko on jest wskazywany jako możliwy następca Putina.
Francuski politolog Alexandre Adler twierdzi, że Szojgu i Naryszkin już przygotowują opinię publiczną do obalenia Putina. Jego miejsce zająłby w Kremlu szef Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej Sergiej Naryszkin, a stałoby to się już w lipcu tego roku.