Znany rosyjski politolog Dmitrij Piontkowski od samego początku wojny krytykuje działania Rosji i Władimira Putina. Ze względu na sytuację w jego kraju obecnie mieszka w Waszyngtonie, skąd często opowiada i komentuje doniesienia z otoczenia Kremla.
Czytaj także: Putin jedzie w Rosję. Szopka na ulicach Ułan Ude
Putin "zabije Łukaszenkę i Kadyrowa"
Zdaniem eksperta Kreml nie wybaczy Kadyrowowi słów o bohaterskiej walce z "Imperium Rosyjskim".
Mam przeczucie, że tuż przed kapitulacją Putin zdąży popełnić jeszcze dwa morderstwa – zabije Łukaszenkę i zabije Kadyrowa. Obaj wypili za dużo krwi. Zanim opuści ten świat, Putin zabierze ze sobą kilku współpracowników - uważa Piontkowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego zdaniem spotkanie Władimira Putina i Ramzana Kadyrowa pokazało, że rosyjski dyktator i jego poplecznik są bardzo chorzy. - Putin i Kadyrow to strasznie chorzy ludzie. Spójrzcie, jak Putin chwycił się stołu. Może ma problemy z kręgosłupem lub jakimiś narządami. Ciężko mu siedzieć - podkreślił.
Władimir Putin jest chory?
Doniesienia o domniemanych chorobach rosyjskiego przywódcy krążą od lat. W listopadzie brytyjski tabloid "The Sun" dotarł do maili agenta służb specjalnych z Kremla, z których wynika, że u Władimira Putina wykryto wczesne stadium choroby Parkinsona i to schorzenie szybko u niego postępuje.
A to nie wszystko - są też informacje, że rosyjski prezydent cierpi na raka trzustki z przerzutami na prostatę. - Te fakty będą dementowane w każdy możliwy sposób, a prawda będzie ukrywana przed wszystkimi - donosiło źródło, do którego dotarła gazeta.
Zdenerwowany Kadyrow
Analitycy amerykańskiego think tanku Instytut Badań nad Wojną (ISW) zauważają, że podczas spotkania z Putinem Kadyrow był wyraźnie zdenerwowany, co może wskazywać na dużą presję. Szef Czeczenii prawdopodobnie liczył na poprawę i umocnienie swojej reputacji.
Z kolei Putin mógł chcieć wywrzeć jeszcze większą presję na Kadyrowa, by zwiększył on rolę swoich bojowników w walkach w związku z ciągłymi stratami zarówno Grupy Wagnera, jak i regularnych wojsk rosyjskich w operacjach ofensywnych w Ukrainie.