Trwają trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji. Wielu obserwatorów określa je wprost farsą, bo ich wynik znany jest już od dawna. Mimo to część Rosjan zdecydowało się wyrazić swój sprzeciw wobec Władimira Putina i jego polityki. Swoje zadowolenie wyrażają na kartach do głosowania, choć nie poprzez wybór innego kandydata.
W sieci nie brakuje zdjęć kart do głosowania, na których pojawiły się dłuższe i krótsze adnotacje. Część z głosujących upamiętniła zmarłego w kolonii karnej Aleksieja Nawalnego, wpisując na kartach jego nazwisko. Inni wpisali na kartę żonę opozycjonisty, zaznaczając, że to właśnie na nią oddaliby swój głos.
Na zdjęciach udostępnionych przez Biełsat na platformie X widać również hasła uderzające w obecnego prezydenta. "Putin przestępca i zabójca. Haga czeka" - napisał jeden z głosujących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie są to jedyne formy wyrażenia swojego sprzeciwu wobec Kremla. Sieć obiegły zdjęcia płonących urn wyborczych. W jednym z moskiewskich lokali wyborczych młoda kobieta zdecydowała się zamanifestować swój sprzeciw, wlewając do urny wyborczej tusz. Kobieta stanie przed sądem.
Podobny protest odnotowano również w obwodach: symferopolskim, nowosybirskim i wołgogradzkim.
Rosjanie wyrażają swój sprzeciw
Na jednym z nagrań zamieszczonych przez niezależny kanał Sota widać młodą kobietę, która zdecydowała się spalić swoją kartę do głosowania. Wcześniej napisała na niej słowa "Oddajcie męża!!!".
W Petersburgu zatrzymano młodą kobietę, podejrzaną o wrzucenie koktajlu Mołotowa do lokalu, w którym odbywało się głosowanie. Głosowanie odbyło się również na anektowanych przez Rosję terenach. W miejscowości Skadowsk urzędnicy informowali o ładunku wybuchowym, który eksplodował w koszu na śmieci w pobliżu lokalu wyborczego.
Julia Nawalna po śmierci swojego męża zaapelowała do przeciwników Władimira Putina, aby ci wyrazili swój głos i pojawili się w lokalach wyborczych w niedzielę w samo południe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.