Wojenna rzeczywistość opanowała Ukrainę. Działania militarne trwają od 24 lutego, gdy Rosjanie przeprowadzili pierwsze ataki. Czy w sierpniu dojdzie do przełomu i Ukraińcy przejdą do ofensywy?
Ukraińcy, póki co nie mają zdolności ekspedycyjnych jak Rosja, ale na niektórych odcinkach tak jest, zgromadzili tam znaczne siły, które dają zdolność odbicia terenów zajętych przez Rosję, chcą odzyskać Mariupol, ten strategiczny port - powiedział ppłk Krzysztof Przepiórka, współtwórca GROM, cytowany przez "Super Express".
Następnie zaznaczył, że "nie sztuką jest dać Ukraińcom broń, ale jeszcze ich wyszkolić". - Oni planują do miliona zwiększyć liczebność armii - kontynuował.
Podpułkownik mówi o Władimirze Putinie. "Jednak to przestrzelił"
Prowadząca rozmowę Kamila Biedrzycka dopytywała o tworzenie armii ochotników przez Rosjan.
Rosja ma rozległy teren do ochrony, tam też muszą trzymać jednostki wojskowe. Rozszerzyło się NATO, więc to muszą też obstawić. Wywiady USA, brytyjski, ukraiński przekazują, że rosyjscy żołnierze rezygnują z bycia w armii albo nie podpisują kontraktów i bronią się przed tym. Ukraińcy są na swoim terenie, a piekielnie trudna jest walka na obcym terenie - zaznaczał w odpowiedzi ppłk Przepiórka.
Wojskowy nie ma wątpliwości. Otwarcie mówi o bandyckiej taktyce Rosjan, którzy chcą nakłaniać społeczeństwo do odwrócenia się od Wołodymyra Zełenskiego.
Putin jednak to przestrzelił, ruchy w jego armii są niezdecydowane. Żeby móc dowodzić, trzeba mieć kim dowodzić. (...) Putin nie odpuści, nawet jak wojna będzie zamrożona na jakiś czas, i będą trwały negocjacje, (...) to te walki będą - podkreślał współtwórca GROM, cytowany przez "SE".
Czytaj także: Mata: "Oficjalnie rozpoczynam moją kampanię na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.