Władimir Putin pojawił się na placu Czerwonym z okazji obchodów Dnia Zwycięstwa. Wygłosił przemówienie, które według ekspertów nie zawierało ważnych przekazów. Zamiast na słowach prezydenta, media skupiły się na bardziej na jego wyglądzie i zachowaniu.
Władimir Putin poważnie chory?
Wiele osób zauważyło, że Władimir Putin mało się ruszał, a jeśli już to robił, to bardzo ostrożnie. Do zgromadzonych na placu ludzi machał jedynie lewą ręką i nią też składał kwiaty.
Po skończonym przemówieniu Putin wrócił na swoje miejsce. Na zdjęciach widać, że nogi miał owinięte grubym kocem, mimo iż temperatura w Moskwie wynosiła 9 st. C. Osoby, które widziały Putina stwierdziły, że w trakcie parady wyglądał na "grubego, spuchniętego i schorowanego".
Sir Tony Radakin, admirał Royal Navy stwierdził, że jest to "interesujący szczegół". Przypomniał o osobach, które rozmawiały z rosyjskim prezydentem np. Emmanuelu Macronie czy amerykańskich wysoko postawionych urzędników. Wszyscy stwierdzili, że wypowiedzi Putina były mniej spójne niż dawniej, a prezydent wydawał się mieć mniej energii. Głos na ten temat zabrał także mieszkający na Zachodzie były agent KGB Borys Karpiczkow.
Sam nie jestem medykiem, ale myślę, że Putin cierpi na liczne schorzenia fizyczne – być może z powodu kontuzji sportowych w młodości - cytuje go Daily Mail.
Zdaniem wielu obserwatorów Putin jest ciężko chory. Wśród najczęściej powtarzanych teorii jest ta mówiąca o postępującej chorobie Parkinsona oraz nowotworze. Niektórzy są przekonani, że prezydent Rosji cierpi na autoimmunologiczną chorobę, przez którą musi przyjmować sterydy. To miałoby wyjaśniać dziwną opuchliznę i zmiany w wyglądzie prezydenta. Żadnej z tych teorii nie udało się jednak w żaden sposób potwierdzić.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.