O decyzji Władimira Putina poinformowała rosyjska agencja informacyjna Interfax, opierając depeszę na wypowiedzi Jurija Uszakowa. Doradca prezydenta Rosji przyznał, że ma nadzieję, iż sytuacja pandemiczna pozwoli na zorganizowanie spotkania w trybie stacjonarnym.
Jurij Uszakow podkreślił, że indonezyjskie władze zaprosiły Władimira Putina na szczyt G20, pomimo wielu nacisków państw Zachodu. Wydarzenie ma się odbyć na wyspie Bali w dniach 15-16 listopada 2022 roku.
Zobacz także: Rosjanie będą walczyć do końca. "Nie mają wyjścia"
W kwietniu prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden osobiście apelował do Joko Widodo o niedopuszczenie do udziału Władimira Putina w tegorocznym szczycie. Co więcej, amerykański przywódca chciał też całkowitego wykluczenia Rosji z formatu G20. Starania dyplomatyczne okazały się jednak bezskuteczne.
Zobacz także: To się dzieje na granicy Rosji z Gruzją
Przypomnijmy, że 29 kwietnia 2022 roku Joko Widodo w rozmowie telefonicznej z Wołodymyrem Zełenskim zaprosił go na szczyt G20. Po niemal miesiącu, 27 maja, prezydent Ukrainy potwierdził, że się pojawi. Wspomniał też, iż ma nadzieję nie spotkać w Indonezji Władimira Putina.
Głos Zachodu nie jest jednak spójny w sprawie udziału prezydenta Rosji w szczycie G20. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uważa, że ważne jest, aby zachodni przywódcy osobiście powiedzieli Władimirowi Putinowi, co myślą o jego ostatnich działaniach w Ukrainie.
Zobacz także: Koszmar w Krzemieńczuku. Rosjanie ostrzelali centrum handlowe. "Liczba ofiar nie do wyobrażenia"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.