Tragiczny w skutkach zamach terrorystyczny miał miejsce w Crocus City Hall w Krasnogorsku nieopodal Moskwy. W wyniku zdarzenia życie straciło łącznie 144 osób. Blisko sto innych zostało rannych, z czego wielu nadal leczy swoje rany w szpitalach. Skala tragedii wstrząsnęła nie tylko Rosją, ale również całą światową opinią publiczną.
Do przeprowadzenia przerażającego ataku przyznała się organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobi Putin po zamachu pod Moskwą?
Czy Putin wykorzysta koszmarne zdarzenie do swoich dalszych planów? W końcu już zasugerował, że "w całej sprawie jest ukraiński ślad". Głos w sprawie następstw po tragedii w Krasnogorsku w rozmowie z "Faktem" zabrali eksperci.
Zobaczymy, co zrobi Putin. Zwlekał prawie dobę z zabraniem głosu po zamachu. W 5-minutowym oświadczeniu zasugerował, że w całej sprawie jest ukraiński ślad. Propaganda podjęła ten trop, ale islamski wątek jest nadal bardzo mocny — powiedziała "Faktowi" autorka bloga "17 mgnień Rosji" i była analityczka Ośrodka Studiów Wschodnich Anna Łabuszewska.
Zdaniem ekspertki odpowiedź rosyjskiego przywódcy należy podzielić na dwie części. Pierwsza to ta, co widać. Druga z kolei to wszystko to, co zostanie zrobione za kulisami.
Blamaż służb specjalnych, który jest widoczny, musi zostać odpowiednio opakowany. Propaganda będzie usprawiedliwiać reakcję władz. Już jest podkreślenie, jak "ruski mir" oparty jest na solidarności i współpracy, pokazywani są ludzie oddający krew dla ofiar itp. Dotychczas wszystkie służby zostały rzucone na badanie antyukraińskich nastrojów, dlatego mogły przeoczyć oczywiste sygnały o zagrożeniu zamachem. Nawet Putin publicznie odrzucił ostrzeżenia USA w tej sprawie — dodała Łabuszewska.
Autorka bloga "17 mgnień Rosji" nie wyklucza również, że dojdzie do rozliczeń w elitach.
Należy spodziewać się kolejnych ataków Rosji na Ukrainę
Kolejnym rozmówcą "Faktu" był prof. Nikołaj Iwanow z Uniwersytetu Opolskiego. Specjalista spodziewa się, że Putin pójdzie w scenariusz mobilizacji. Jeśli tak się stanie, należy spodziewać się kolejnych ataków na Ukrainę, nawet na centrum Kijowa.
Będzie temu towarzyszyć wielka manifestacja patriotyzmu i atmosfera, że teraz trzeba bronić ojczyzny. Zapewne kolejne osoby otrzymają powołania do wojska. Zwłaszcza że niedawno wprowadzono elektroniczny system dostarczania tych dokumentów. Ta mobilizacja nie musi być publicznie ogłaszana, ale sukcesywnie wprowadzana - oznajmił prof. Nikołaj Iwanow.
Czy możemy zatem założyć, że Putin stoi za zamachem fundamentalistów islamskich? Prof. Nikołaj Iwanow nie jest zwolennikiem tej teorii. Nie zmienia to natomiast faktu, że atak był rosyjskiego przywódcy na rękę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.