Sylwestrową noc Polacy spędzają na różny sposób. Niezmiennie i bardzo często towarzyszą im sztuczne ognie, mimo że z roku na rok ceny na fajerwerki rosną, a w społeczeństwie coraz głośniej mówi się o szkodzie, m.in. dla zwierząt oraz środowiska.
"Puzelki" ratowników
Co więcej, fajerwerki mogą poważnie uszkodzić ciało, czego dowodem są zdjęcia opublikowane przez organizację "Gotowi Do Ratowania". Ratownicy medyczni zaprezentowali zdjęcia rentgenowskie rąk z zeszłorocznej nocy sylwestrowej. Widać na nich zdeformowane ręce po użyciu fajerwerków.
Ratownicy ostrzegają również, że fajerwerki i alkohol to "zła kombinacja". Przypominają też, że niebezpieczne mogą być także petardy, które potrafią latać nie tylko w górę, a jak już lecą w niekontrolowany sposób bardzo lubią "spotykać się z naturalnymi otworami w ciele człowieka" (np. oczami).
Czytaj także: Żyła się przyznał. "Za dużo poszalałem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pogoda zaskoczy w Nowy Rok. Nawet do 16 stopni
"Włosy też potrafią się zapalić"
Ponadto materiały pirotechniczne niosą ze sobą duże ryzyko zaproszenie ognia. Ratownicy często mają tej nocy do czynienia z poważnymi poparzeniami ciała. - Włosy też potrafią się zapalić, nie wspominając już o gustownych firankach w salonie - piszą.
Pamiętajcie, nie róbcie niczego, czego nie chcielibyście tłumaczyć ratownikom medycznym (...strażakom, policjantom, czy innym służbom - również). Tę stówkę w zamian za zakup tzw. petard przeznaczcie na szkolenie z pierwszej pomocy - zdecydowanie to lepsza inwestycja - czytamy na fanpage'u "Gotowych do ratowania".
"Mogą stworzyć realne niebezpieczeństwo"
Rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek przypomniał, że sprzedaż fajerwerków osobom poniżej 18 roku życia jest zabroniona i korzystanie z tego typu środków musi odbywać się pod okiem osoby dorosłej, opiekuna lub rodzica.
Apelujemy, żeby strzelać bliżej północy, a nie wcześniej i później, ponieważ jest to uciążliwe, zwłaszcza dla posiadaczy psów i innych zwierząt - zastrzegł.
Policjant zalecił, żeby przed odpaleniem sztucznych ogni przeczytać ich instrukcję obsługi, oddalić się od zabudowań i sprawdzić, czy nie trafimy w budynek, latarnię lub linię wysokiego napięcia. Przestrzegł, żeby nie strzelać z ulicy, nie podchodzić od razu do niewypałów i sprzątać po sobie wystrzelone puszki i inne elementy.
Fajerwerki mogą stwarzać realne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia - podkreślił.