W miniony weekend ratownicy Horskiej Zachrannej Służby (HZS) udzielili pomocy siedmiu polskim turystom. Jak informuje zakopiańska "Gazeta Wyborcza", najpierw pomogli turyście, który po upadku na szlaku w okolicy Popradzkiego Stawu miał problemy z oddychaniem. Następnie uratowali młodego Polaka, który bez odpowiednich uprawnień, sprzętu i umiejętności wędrował w rejonie Gerlacha i spadł na skalną półkę.
Słowaccy ratownicy musieli również przetransportować śmigłowcem 65-letnią Polkę, która podczas zejścia z Małego Rozsuca upadła na szlaku, doznając poważnego urazu głowy. Kolejną akcją było ewakuowanie 20-letniego turysty, który doznał urazu nogi w Wielkiej Fatrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W 2023 roku ratownicy HZS pomagali polskim turystom w 574 przypadkach. W naszych statystykach zajmują więc drugie miejsce, zaraz za słowackimi turystami – poinformowała "Gazetę Wyborczą" Olga Krajciová z działu prasowego HZS.
Koszt interwencji w Tatrach
W słowackich Tatrach koszty akcji ratunkowych mogą wynosić ponad tysiąc euro, a niekiedy sięgają nawet kilku tysięcy euro. Warto mieć to na uwadze, planując wyprawy w słowackie góry, gdyż ewentualne ratowanie może wiązać się z wysokimi wydatkami.
Osobną kategorią są akcje ratownicze, podczas których udzielana jest pomoc wspinaczom oraz akcje poszukiwawcze. Wysokość faktury uzależniona jest od stopnia trudności akcji ratowniczej, środowiska, w jakim jest ona prowadzona i zagrożenia dla ratowników –przekazała centrala HZS w Smokowcu zakopiańskiej "Gazecie Wyborczej".
Czas pracy ratownika słowackiej służby ratunkowej kosztuje od 45,23 do 109,12 euro za godzinę. Na tym jednak koszty się nie kończą. Dodatkowo płaci się za transport, przy czym opłaty są naliczane za każdy przejechany kilometr. Stawki za transport mogą znacznie zwiększyć ostateczną kwotę rachunku.
Ubezpieczenie górskie - ile kosztuje?
Ratownicy i biura turystyczne apelują do turystów, aby wykupili ubezpieczenie górskie, nawet jeśli ich celem jest tylko tatrzańskie schronisko. Olga Krajciová informuje, że koszt takiego ubezpieczenia wynosi od 0,70 do 1,15 euro za dzień. Jak zaznacza w rozmowie z portalem zakopane.wyborcza.pl, jest to niewielka kwota w porównaniu z kosztami indywidualnych interwencji ratowników górskich, które mogą być bardzo wysokie.
W Zakopanem kilka biur oferuje ubezpieczenia górskie, które można wykupić już od kilku złotych za dzień. Jednakże, decydując się na takie ubezpieczenie, ważne jest dokładne poinformowanie, dokąd planujemy się udać oraz czy zamierzamy pokonywać szlaki wysokogórskie, co może wiązać się z wyższą opłatą.
Takie działanie może pomóc uniknąć wysokich kosztów związanych na przykład z użyciem śmigłowca. Jak informuje "GW", zdarzały się przypadki, że faktura wystawiona przez słowackie służby ratunkowe za akcję ratowniczą wynosiła nawet 100 tysięcy złotych. Dlatego warto zadbać o odpowiednie ubezpieczenie przed wyjazdem w góry.