W pabianickiej straży pożarnej panuje smutek i żal po zaginięciu doświadczonego strażaka Radosława. – Nadzieja umiera ostatnia – mówi mł. bryg. Michał Kuśmirowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach. Radosław zaginął w sobotę, 20 lipca, nad jeziorem Kownatki niedaleko Nidzicy, dokąd wybrał się na wczasy z kolegą Łukaszem.
W sobotni wieczór Radosław i Łukasz wypłynęli na jezioro łódką. Obaj mężczyźni są doświadczonymi pływakami. Niestety, tej nocy kontakt z nimi się urwał. Gdy nie wrócili, najbliżsi zaczęli się martwić.
Przeczytaj też: Tragiczny "skok do wody" nagrany. Policja pokazała wideo
W niedzielę po południu nidzicka policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu obu mężczyzn. Służby, strażacy, ochotnicy, policjanci i nurkowie z Olsztyna rozpoczęli poszukiwania, które okazały się niezwykle trudne ze względu na rozległy i wymagający teren.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek, 23 lipca, na dnie jeziora odnaleziono łódź, jednak okazało się, że nie była to ta, którą wypłynęli zaginieni. "Fakt" informuje, że strażacy i nurkowie kontynuowali poszukiwania, przeszukując nadbrzeża i trzcinowiska.
Przy pomocy sonaru przeszukaliśmy już ponad połowę jeziora. Wykorzystywaliśmy też drona– mówi st. bryg. Jarosław Skalski, komendant powiatowy nidzickiej straży pożarnej.
Poszukiwania trwały do późnych godzin wieczornych, angażując kolejne grupy nurków i nowe technologie.
Koledzy Radka z jednostki straży pożarnej w Pabianicach również nie pozostają bezczynni.
To bardzo zżyta i zgrana jednostka. Radek wstąpił do służby w grudniu 2007 r. Wówczas wymieniony został w około 40 proc. skład kadry. Razem pracujemy i razem się starzejemy – mówi mł. bryg. Michał Kuśmirowski.
Radek, strażak z wieloletnim stażem, jest osobą o wielu pasjach i umiejętnościach, od ratownictwa wysokościowego po bycie zapaśnikiem.
Przełom w poszukiwaniach. Odnaleziono ciało
W środę, 24 lipca, działania na jeziorze trwały do późnych godzin wieczornych. Jak podaje "Fakt", w trakcie przeczesywania akwenu odnaleziono ciało. Aby odpowiedzieć na pytanie, czy to jeden z zaginionych mężczyzn, musi odbyć się identyfikacja. Poszukiwania drugiego zaginionego i łódki zostaną wznowione w czwartek rano.
Nie wiemy, co tam się stało. Nie rozumiemy, ale nadzieja umiera ostatnia – podkreśla mł. bryg. Michał Kuśmirowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.