Do zatrzymania doszło na początku czerwca na terenie powiatu łukowskiego. Policjanci zauważyli zaparkowane auto w ustronnym miejscu. Postanowili dokonać rutynowej kontroli. Jak ustalił portal Łuków.tv z mężczyzną, który był u aucie ciężko było nawiązać logiczny kontakt. Miła być też częściowo rozebrany.
Mundurowi podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających, dlatego podjęli decyzję o przeszukaniu auta. Ich podejrzenia się potwierdziły. W pojeździe znaleziono substancje odurzające. Kierowca został zatrzymany. Szybko się okazało, że zatrzymany to ksiądz z parafii w Radzyniu Podlaskim.
Śledczy nie zdradzają szczegółów sprawy. Potwierdzili jednak, że duchowny usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Księdzu grozi do 3 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Postępowanie w tej sprawie jest obecnie w toku, a zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Prokuratura kontynuuje śledztwo w celu zgromadzenia dodatkowych dowodów i ustalenia wszystkich okoliczności zatrzymania - tłumaczy Jolanta Niewęgłowska z Prokuratury Rejonowej w Łukowie w rozmowie z Łuków.tv
Prokuratura nie ujawnia, jakie konkretnie substancje znaleziono przy księdzu. Śledczy prowadzą badania laboratoryjne, które pomogą w ustaleniu szczegółów dot. środków odurzających.
Informacja o zatrzymaniu księdza z narkotykami szybko rozniosła się wśród lokalnej społeczności. Parafianie są wstrząśnięci tymi doniesieniami. Po raz kolejny skandal ten wywołał dyskusję na temat moralności duchownych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.