W czwartek (27 kwietnia) MON poinformowało, że w okolicach miejscowości Zamość, około 15 km od Bydgoszczy, znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Podkreślono, że sytuacja nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Miejsce znaleziska badają policjanci, żandarmi i saperzy - informował resort. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo.
W piątek (28 kwietnia) dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski poinformował, że "trwają intensywne dochodzenia, sprawdzenia, intensywny dialog między różnego rodzaju instytucjami".
Jak wskazał, chodzi o ustalenie, w jaki sposób sprzęt mógł się tam znaleźć i jakie jest jego pochodzenie. Generał Piotrowski nawiązał też do wydarzeń z połowy grudnia ub. r., gdy Rosjanie przeprowadzili jeden ze zmasowanych ataków powietrznych na Ukrainę, wskazał też na próby działań psychologicznych podejmowane przez Rosję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Powstały pewne hipotezy, mamy pewne wątki, które można byłoby powiązać ze zdarzeniem w Zamościu pod Bydgoszczą - powiedział w oświadczeniu do mediów.
Premier: poleciłem ministrowi obrony osobisty nadzór
Premier, nawiązując do słów gen. Piotrowskiego, ocenił, że są podstawy, by łączyć znalezione szczątki obiektu z incydentem z grudnia ubiegłego roku, gdy nad terytorium Polski przeleciała rakieta.
- Jestem w stałym kontakcie z ministrem obrony narodowej i poleciłem mu osobisty nadzór nad przebiegiem dochodzenia, przebiegiem wszystkich prac, które wiążą się z ostatecznym wyjaśnieniem tego tematu - powiedział Mateusz Morawiecki dziennikarzom w piątek w Zielonej (woj. mazowieckie).
Wojskowy obiekt pod Bydgoszczą. Miller wbija szpilę obecnemu rządowi
Teraz do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się Leszek Miller. Wpis byłego premiera utrzymany jest z sarkastycznym tonie. Przedstawił on w nim teorię spiskową, która jednocześnie jest szpilą wycelowaną w rządzących.
"Może to co spadło w lesie pod Bydgoszczą to stara V-2 wystrzelona jeszcze przez von Brauna. Zbłądziła, krążyła sobie w kosmosie i Rosjanie sprowadzili ją na ziemię, żeby dokuczyć Kaczyńskiemu. Tylko dzięki relikwiom i Matce Boskiej rakieta poleciała nieco dalej i nie spadła na Rydzyka. Tak czy owak, trzeba reaktywować w Polsce Gang Olsena!" - napisał Leszek Miller w niedzielę przed południem na Twitterze.
Głos internautów
Post europosła Koalicji Europejskiej doczekał się wielu odpowiedzi od innych użytkowników Twittera.
"Służby są zajęte podsłuchiwaniem opozycji i push backami na granicy z Białorusią. Nie mają czasu na nic innego. Obecną sytuację wojska najlepiej pokazuje 3 pieszych husarzy w czasie defilady 15 sierpnia. Olsen i Bareja mogą pozazdrościć inwencji władzy PiS!" - pisał jeden z internautów.
"Teraz czekam cierpliwie jaki idiotyzm wymyślą, żeby połączyć to z Tuskiem", "Ja bym św. Boboli jednak zawierzył" - dodają inni.
Czytaj również: Wpadka Janusza Kowalskiego. Chciał uderzyć w PO
Źródło: Twitter, PAP
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.