Według aktualnie obowiązujących przepisów, limit punktów karnych dla kierowcy, który posiada prawo jazdy powyżej roku to 24 punkty. Dla kierowcy ze stażem mniej niż rok - 20 punktów. Niebywale pod tym względem wypada 56-letni mężczyzna z Warszawy, który podczas jednego dnia zebrał ich... 265!
Kilka dni temu policjanci zwrócili uwagę na osobówkę, której kierowca zlekceważył obowiązujące limity prędkości. Mężczyzna siedzący za kierownicą auta nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne nadawane przez policjantów, wzywające go do zatrzymania się, wręcz przeciwnie - przyśpieszył.
Kierowca kontynuował swoją ucieczkę w kierunku Elbląga, stwarzając tym zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Pomiar wideorejestratorem na trasie S7 w pewnym momencie wskazał, że mężczyzna pędził z prędkością 176 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto kierujący renault przekroczył prędkość o 61 km/h w obszarze zabudowanym już na terenie Elbląga - podkreśla policja z Olsztyna.
Mężczyzna, aby uniknąć kontroli drogowej popełnił szereg innych wykroczeń, m.in. wyprzedzał w rejonie przejścia dla pieszych, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej oraz do obowiązującego oznakowania, nie sygnalizował zmiany pasa ruchu. Ponadto kierujący renault uciekając ulicami Elbląga doprowadził do dwóch niegroźnych kolizji drogowych z udziałem dwóch innych pojazdów.
Czytaj także: Zatrzymanie Majtczaka. Wpadł przez jeden dokument
Rekord punktów karnych 56-latka. Co go czeka?
Za kierownicą auta siedział 56-letni mieszkaniec Warszawy. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
Mężczyzna posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego zachowania. Okazało się, że w trakcie swojej bezmyślnej jazdy popełnił aż 34 wykroczenia, za które taryfikator przewiduje w sumie 265 punktów.
Czytaj także: Orgia na plebanii. Kuria ma problem
Jego prawo jazdy zostało zatrzymane, a za spowodowanie dwóch kolizji drogowych został już ukarany mandatami przez policjantów z Elbląga, z kolei z pozostałych wykroczeń mężczyzna będzie się tłumaczyć przed sądem. Kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.