Jak informuje Polska Agencja Prasowa, anonimowy nabywca wylicytował buty podczas sobotniej aukcji zorganizowanej przez Heritage Auctions w Dallas. Cena wywoławcza wynosiła 28 mln dolarów, ale po uwzględnieniu opłat aukcyjnych finalna kwota wzrosła do 32,5 mln dolarów.
Pantofelki zniknęły w 2005 roku z Muzeum Judy Garland w rodzinnym mieście aktorki, Grand Rapids w Minnesocie. Za kradzieżą stał obecnie 77-letni Terry Jon Martin, który został skazany na karę więzienia. Przed aresztowaniem sprzedał buty Jerry'emu Halowi Salitermanowi, którego proces zaplanowano na styczeń.
Dzięki działaniom FBI obuwie zostało odzyskane i w lutym tego roku zwrócone kolekcjonerowi pamiątek filmowych Michaelowi Shawowi, który pierwotnie wypożyczył je muzeum. Mimo starań, Muzeum Judy Garland nie zdołało zebrać funduszy na ich odkupienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordowa aukcja pamiątek filmowych
W rozmowie z agencją AP wiceprezes Heritage Auctions, Robert Wilonsky, podkreślił ogromne zainteresowanie aukcją. Losami pantofelków interesowało się ponad 800 osób, a strona internetowa poświęcona licytacji odnotowała do czwartku prawie 43 tysiące wyświetleń.
Przedstawiciele domu aukcyjnego wskazali, że poprzedni rekord wśród pamiątek filmowych należał do białej sukienki Marilyn Monroe z filmu "Słomiany wdowiec", sprzedanej za 5,52 mln dolarów. Na tej samej aukcji co pantofelki z "Czarnoksiężnika z Oz" sprzedano również kapelusz noszony przez Margaret Hamilton, odtwórczynię roli Złej Czarownicy z Zachodu, który osiągnął cenę 2,4 mln dolarów.
Judy Garland wcieliła się w postać Dorotki Gale w "Czarnoksiężniku z Oz", a rekwizyty z tego filmu cieszą się niezmiennie ogromnym zainteresowaniem kolekcjonerów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.