W poniedziałek 1 lipca w Ołtarzewie w okolicach Warszawy na przejeździe kolejowym doszło do tragicznego wypadku. Pociąg osobowy relacji Sochaczew - Warszawa Wschodnia uderzył w TIR-a, który mimo opadających rogatek wjechał na przejazd. W wyniku kolizji zginął maszynista pociągu, Rafał Kamiński. Tragedia ta wstrząsnęła całą Polską.
Maszynista, który tego dnia kierował pociągiem, zginął w wyniku zderzenia z TIR-em. Nagrano jego ostatni wyjazd ze stacji Płochocin, a zaledwie trzy minuty później doszło do tragedii. - Wyszkolił wielu maszynistów. Był także skromnym, miłym, pomocnym oraz bardzo sympatycznym człowiekiem. (...) Niech spoczywa w pokoju - opisano film.
Przeczytaj również: "Tata był w szoku". Córka szuka świadków kolizji w Kętach. Pokazała nagranie
Wideo przedstawiające moment ostatniego wyjazdu pociągu i maszynisty trafiło do internetu, gdzie dziesiątki ludzi komentuje i żegna tragicznie zmarłego. Do kondolencji dołączyli też współpracownicy mężczyzny z Kolei Mazowieckich oraz kolejarze z całej Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek w Ołtarzewie. Wstrząsająca relacja pasażera pociągu
Na TikToku pojawiły się przerażające relacje pasażera feralnego składu. Opisał, co działo się w momencie katastrofy i co nastąpiło zaraz po zderzeniu z TIR-em. Wspominał między innymi o strasznym huku, który rozległ się w momencie uderzenia pociągu w pojazd.
Siedziałem w pierwszej jednostce. Znałem też maszynistę i rozmawiałem z nim jeden raz. Wspaniały człowiek. Coś strasznego, a uczucia podczas zderzenia nie do opisania. Nikomu tego nie życzę - relacjonuje pasażer.
Jak relacjonuje Miejski Reporter, według pierwszych ustaleń kierowca ciągnika siodłowego z naczepą, wiozący materiały budowlane wjechał na przejazd kolejowy, nie zapewniając sobie bezpiecznego zjazdu. Rogatki opuściły się, a wtedy w naczepę wjechał pociąg.
Kiedy to się stało, jechaliśmy ok 130 km/h. Siła uderzenia i huk były straszne. Ktoś z pasażerów zadzwonił na 112, bo kierownik patrzył co z mechanikiem, który nie przeżył. Przyjechały wszystkie służby ratunkowe i dopiero po około 30 minutach od rozpoczęcia akcji mogliśmy opuścić jednostki, kto chciał, nie czekając na ZKA (zastępcza komunikacja autobusowa) - relacjonuje pasażer.
Przeczytaj także: Tragedia na plaży w Grecji. 13-latka zmarła w ułamku sekundy
Pociągiem podróżowało około 100 pasażerów. Kilkoro z nich zostało przebadanych na miejscu przez ratowników medycznych. Nikomu nie stało się jednak nic poważnego.
2 osoby(z pasażerów) otrzymały wskazanie hospitalizacji. Co z nimi jednak i jaki był dokładnie powód - nie wiem, natomiast obrażeń nikt z nich nie doznał - dodał pasażer.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.