Maciej Lampe i Luana Sandien pobrali się w 2015 roku, w tym samym roku na świat przyszedł ich syn Adam. W 2019 roku koszykarz i modelka rozstali się.
Kilka tygodni temu Luana Sandien oskarżyła Macieja Lampe o porwanie ich syna. Żaliła się, że były partner uniemożliwia jej spotykanie się z pięciolatkiem i postraszyła poważnymi konsekwencjami.
Przeczytaj także: Ostatni list Kobego Bryanta. Wzruszający wpis wdowy po koszykarzu
Lampe broniąc się twierdził, że padł ofiarą kampanii zniewag i osobistych ataków, a oskarżenia są całkowicie fałszywe. W swoim oświadczeniu napisał, że "w obecnych okolicznościach ma uzasadnione obawy, że Adam może stać się ofiarą manipulacji lub opuszczenia Hiszpanii, gdzie nie byłby już w stanie go odzyskać".
Sprawą zajął się sąd, który postanowił, że Adam wrócił do matki. Tym samym zakończył się spór między rodzicami chłopca.
Jestem bardzo szczęśliwa, że moje dziecko wróciło do mnie, to były bardzo ciężkie dni bez niego. Maciej zrobił coś złego, ale ma cały czas kontakt z synem. Zawsze szczęście mojego dziecka będzie dla mnie najważniejsze – powiedziała Sandien "Super Expressowi". W tej chwili sytuacja jest bardzo delikatna, ponieważ wszystko wydarzyło się niedawno. Proszę Boga o spokój i szczęście. Adam będzie mieszkał ze mną w Barcelonie – skomentowała była żona Macieja Lampe.
Przeczytaj także: Shaquille O'Neal sfinansował pogrzeb nastolatka z ubogiej rodziny
Autor: Dawid Borek