Trybunał Konstytucyjny 7 października ogłosił, że prawo krajowe jest nadrzędne nad unijnym. Jednocześnie uznano, że wszystkie zapisy traktatu, które zakwestionował premier Mateusz Morawiecki, są niezgodne z konstytucją. Wywołało to poruszenie w Parlamencie Europejskim.
Doprowadziło to do debaty w PE, która odbyła się we wtorek. Premier Morawiecki zapewnił wtedy, że Polska chce pozostać częścią Unii Europejskiej. To nie przekonało jednak parlamentarzystów.
Ogłoszono rezolucję dotyczącą praworządności w Polsce. Przygotowało ją pięć frakcji: Europejska Partia Ludowa, Socjaliści i Demokraci, Zieloni, Odnowić Europę, a także Lewica. Parlamentarzyści nazwali decyzję Trybunału "zamachem na wspólnotę wolności".
Rezolucja ws. Polski przyjęta. Uznanie dla protestujących
W czwartek rezolucja została przyjęta. "Za" opowiedziało się aż 502 europosłów, przeciw było 153, natomiast 16 wstrzymało się od głosu. Parlamentarzyści z Brukseli wyrazili podziw wobec osób, które wyszły na ulice i uczestniczyły w masowych protestach po ogłoszeniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Parlament Europejski może na Polskę nałożyć kary. Rozporządzenie przyjęte w grudniu ubiegłego roku umożliwia bowiem zawieszenie wypłat z budżetu UE na rzecz państw, w których praworządność jest zagrożona.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.