Mężczyzna z Holandii przyznał mediom, że podczas wtorkowego (13 luty) lotu Delta DL133 spojrzał na drugą stronę samolotu i zobaczył co najmniej tuzin wijących się robaków spadających na kobietę.
Nie wiem, co dokładnie wtedy pomyślałem. Próbowałem to przetrawić. Oczywiście niesmak to jedno - powiedział Schotte. - Musieliśmy tam poczekać, aż nadejdzie pomoc - dodał.
Kiedy nadeszła pomoc, mężczyzna zmienił miejsce siedzenia. Stewardessy wyśledziły owady w torbie pasażera w schowkach nad głową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkryli, że jest tam zgniła ryba - powiedział Schotte. - Widziałem reakcję wszystkich na otwarcie torby, zapach był paskudny - relacjonował.
Schotte powiedział, że stewardessy zabrały torbę na tył samolotu. Następnie pilot powiadomił pasażerów, że wracają na lotnisko Schiphol w Amsterdamie.
Schotte powiedział, że nie widział, czy człowiek odpowiedzialny za ryby i robaki został zatrzymany lub ukarany grzywną. Kilka godzin później wsiadł w kolejny samolot do Stanów Zjednoczonych i był bardzo szczęśliwy, że dotarł na miejsce. - Jestem zaskoczony, że ochrona nie zauważyła ani zgniłej ryby, ani żywych robaków - powiedział.
Linia lotnicza wydała oświadczenie
Delta wysłała FOX 2 oświadczenie, w którym przeprasza pasażerów za problemy w trakcie lotu.
Podróż została przerwana z powodu problemów z bagażem podręcznym jednego pasażera - twierdzi Delta. - Samolot wrócił na lotnisku, a pasażerowie zostali umieszczeni w następnym dostępnym locie. Samolot został wycofany z eksploatacji w celu oczyszczenia - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.