Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk | 
aktualizacja 

Robert Lewandowski przynosi blask Zniczowi Pruszków. "Jest naszą złotą rybką"

1

W 2006 roku Robert Lewandowski trafił z rezerw Legii Warszawa do Znicza Pruszków. Tam zaczął swoją wielką karierę. Dla pruszkowskiego klubu kapitan reprezentacji Polski jest najlepszą inwestycją w historii.

Robert Lewandowski przynosi blask Zniczowi Pruszków. "Jest naszą złotą rybką"
Robert Lewandowski przynosi blask Zniczowi Pruszków (Getty Images)

Gdy w 2006 roku Robert Lewandowski trafił z rezerw Legii do Znicza Pruszków, niewielu myślało, że będzie on jednym z najlepszych napastników na świecie. W Legii "Lewy" był niechciany. Pozbyto się go bez żalu za kilka tysięcy złotych. Inwestycja w utalentowanego nastolatka Zniczowi się opłaciła. To najlepszy ruch w historii tego klubu.

Zawsze chcieliśmy zrobić dobry handel, żeby tanio kupić i drogo sprzedać. Potrafiliśmy wygrzebać na rynku, podhodować i puścić dalej. Parę takich sztuk mieliśmy, które zaistniały i gdzieś tam grają. Ale tak, Robert był największą. To taka złota rybka, która dała naszemu klubowi blask - powiedział w rozmowie z portalem eurosport.tvn24.pl Marek Śliwiński, który w 2006 roku był prezesem Znicza.

Śliwiński dokładnej kwoty transferu nie zdradził, ale przyznał, że wtedy za piłkarzy rezerw Legii płaciło się maksymalnie kilka tysięcy złotych. W Zniczu Lewandowski nie mógł liczyć na wysokie zarobki. Wynosiły one nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie. Dla Lewandowskiego gra w pruszkowskim klubie była jednak ważnym krokiem w rozwoju i zaowocowała transferem do Lecha Poznań.

Zobacz także: Bundesliga. Werner zrobi to, co powinien był zrobić Lewandowski. "Trudno mieć o to pretensje"

Dzięki Lewandowskiemu do kasy Znicza trafiło 1,5 miliona złotych. - Był to zastrzyk, który sporo dla nas znaczył. Można było więcej dostać, bo upominała się o niego Cracovia. Tak, oni dawali zdecydowanie więcej. Mówiło się nawet o 2,5 mln zł. Mówiło, bo do transakcji nie doszło, nikt tego do ręki nie dostał, nie dotknął. Z Borussii dostaliśmy coś około 40 tys. euro - dodał Śliwiński.

Znicz nie dostał ani złotówki za transfer Lewandowskiego z Borussii do Bayernu. Był to wolny transfer i z tego tytułu nie przysługiwały Zniczowi żadne pieniądze, ale nawet gdyby Bayern zapłacił Borussii, to Znicz też nie dostałby pieniędzy, gdyż przepis nie dotyczy transferów między klubami z tej samej federacji

Nie żałujemy. Co tu żałować? Najważniejsze, że nazwisko będzie się kojarzyło. Tak jak Lubański kojarzy się z Górnikiem, tak Lewandowski zawsze będzie wiązany ze Zniczem - stwierdził Śliwiński.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Dramatyczny finał
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić