Robert Motyka popularność zyskał za sprawą grupy kabaretowej "Paranienormalni", którą założył z Igorem Kwiatkowskim. Dziś jest indywidualnym satyrykiem i wciąż występuje na scenie. Niedawno mogliśmy go także oglądać w programie "Rzeczy, których nie nauczył mnie mój ojciec", gdzie naprawiał relację ze swoim tatą Tadeuszem.
Syn Roberta Motyki miał poważny wypadek
Satyryk sam jest ojcem. Ma 23-letniego syna Wiktora i 18-letnią córkę Hanię.
W 2021 roku Wiktor uległ poważnemu wypadkowi. Wypadł z 5. piętra i trafił do szpitala w ciężkim stanie. Robert Motyka w "Dzień Dobry TVN" wyznał, że potrzebował roku, aby o tych wydarzeniach opowiedzieć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stoję za szybą, patrzę na to i widzę, że lekarz kręci głową. Moja żona mdleje, ktoś ją podnosi. Później mówi, że oni go nie uratują, że próbują coś zrobić. Wchodzę na ten OIOM, patrzę na mojego syna, który nie przypomina mojego dzieciaka - wyznał w rozmowie z Dorotą Wellman w "Dzień Dobry TVN".
Czytaj także: Córka Michała Wójcika wprost: Wychowywałam się bez ojca
Wtedy satyryk zrozumiał jak ważna jest rodzina. Przez wiele lat dużo podróżował i występował. Przyznał w mediach społecznościowych, że w domu "był gościem". Po wypadku zaczął doceniać każdą chwilę spędzoną dziećmi i żoną.
Czytaj także: Szczere wyznanie Edyty Górniak. "Było bardzo źle"
Każda chwila, którą spędzamy razem, jest dla mnie szalenie ważna i cenna. Tym bardziej że przez ostatnie 15 lat byłem gościem w domu. Teraz i ja mogę się od niego czegoś nauczyć. Nie samą pracą człowiek żyje - napisał na Instagramie.
Kabareciarz został ojcem po raz pierwszy gdy miał 25 lat. Jak sam przyznał w wywiadzie z Onetem, bycie rodzicem wywróciło jego życie do góry nogami. Wielokrotnie go także przerastało, ponieważ był to czas, kiedy sam wchodził w dorosłość.
Sam byłem jeszcze wtedy dzieckiem, rozpoczynającym dopiero pracę zawodową w lokalnej stacji radiowej i musiałem naprawdę szybko dorosnąć - powiedział.