Jan Paweł II odszedł 2 kwietnia. Uroczystości pogrzebowe odbyły się sześć dni później. Najważniejsze osobistości z całego świata przyjechały do Watykanu, by pożegnać głowę Stolicy Apostolskiej, która dbała o sprawy Kościoła przez 27 lat.
Pogrzeb Jana Pawła II był również obserwowany przez miliony w telewizji. Kamerom udało się uchwycić moment, przez który wszyscy na chwilę wstrzymali oddech.
Czytaj także: Plenerowy salon fryzjerski. To zdjęcie podbija internet
Na trumnie z cyprysowych desek leżał ewangeliarz. W pewnym momencie zaczął wiać silny wiatr, strony księgi zaczęły się przewracać jedna po drugiej, aż w końcu cała książka się zamknęła. Wielu potraktowało to jako niezwykły znak.
Jednak najbardziej zszokowani byli mieszkańcy Meksyku. W tym samym momencie stali się świadkami drugiego znaku.
W Bazylice Matki Bożej z Guadalupe wierni zgromadzili się na wspólne oglądanie transmisji z pogrzebu. Wcześniej jednak ulicami przejechał papamobile, którym Jan Paweł II przemieszczał się, gdy był w Meksyku. Fotel z pojazdu postawiono w drzwiach bazyliki. Wtedy właśnie miał usiąść na nim biały gołąb. W tym samym czasie na telebimie pojawił się fragment z zamykaną księgą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.