Jacek Jaworek, podejrzany o zabójstwo trzech osób w Borowcach w lipcu 2021 roku, został znaleziony martwy 19 lipca obok boiska w Dąbrowie Zielonej. Mężczyzna zginął od postrzału z broni palnej w głowę. Wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo.
Prokuratura czekała kilka dni z potwierdzeniem tożsamości denata. Kiedy badania DNA dały stuprocentową pewność, że Jacek Jaworek nie żyje, pojawiła się kwestia jego pochówku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogrzeb Jacka Jaworka owiany tajemnicą
Jarosław Wydmuch, dyrektor cmentarza komunalnego, potwierdził w rozmowie z naszym portalem, że Jacek Jaworek został pochowany 3 sierpnia w Częstochowie. Wcześniej rodzina mężczyzny w obawie przed aktami agresji podawała datę 6 sierpnia.
Ze względu na prośbę osoby upoważnionej do pochówku nie mogę udzielić informacji na temat szczegółów uroczystości - przekazał nam dyrektor cmentarza.
Wiadomo jednak, że Jaworkowi odmówiono pochówku katolickiego. Media informowały również, że na jego grobie nie ma informacji pozwalających na identyfikację. Brakuje imienia i nazwiska. Morderca widnieje jako "NN". Bliscy nie chcieli, by spoczął w Dąbrowie Zielonej, gdzie pochowano ofiary Jaworka - jego brat Janusza, bratową Justynę i ich syna Jakuba.
Chcą zniszczyć grób Jaworka? "Nie obawiamy się"
W rozmowie z "Faktem" krewny Jacka Jaworka wyraził obawę, że ktoś może chcieć zniszczyć grób, gdzie został pochowany Jacek Jaworek.
Jeśli od tego upublicznienia ktoś nawiedzony zniszczy czyjś grób, to będzie temu współwinny ten, kto go tam zaprowadził. Prawdopodobieństwo działań szaleńców jest duże - przekonywała osoba z rodziny Jaworka.
Nawet datę pochówku starano się ukryć - bliscy 54-latka utrzymywali, że spoczął na cmentarzu 6 sierpnia, jednak już wiadomo, że było to trzy dni wcześniej. Czy władze nekropolii, gdzie leży Jaworek, obawiają się wandalizmu?
Mamy monitoring, mamy też ochronę. Nie obawiamy się raczej żadnych aktów wandalizmu - powiedział nam Jarosław Wydmuch.
Zapytaliśmy też o to, czy w związku z medialnymi doniesieniami miejsce pochówku w Częstochowie jest częściej odwiedzane.
W ostatnim czasie nie stwierdziliśmy, by na cmentarz przychodziło więcej osób, które szukają tego grobu. Poza jedną panią z brukowca, która rozpytywała i szukała informacji na ten temat - odpowiedział.
Prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie Jacka Jaworka. Musi bowiem ustalić, gdzie ukrywał się przez trzy lata i kto mu pomagał. Według najnowszych doniesień Polsat News, pod tym zarzutem zatrzymano kobietę. Śledczy sprawdzają również, kto udostępnił zdjęcia zwłok mordercy, które obiegły sieć.
Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.