Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Rodzina spłonęła na A1. BMW jadące 300 km/h nie miało związku z tragedią?

656

Sobota wieczór, autostrada A1. Kierowców jadących prawym pasem z zawrotną prędkością mija BMW. Chwilę później samochody mijają fragmenty rozbitej karoserii i widzą kię, która stoi w płomieniach. W samochodzie żywcem spłonęła trzyosobowa rodzina. Kto zawinił?

Rodzina spłonęła na A1. BMW jadące 300 km/h nie miało związku z tragedią?
Kia momentalnie stanęła w płomieniach (YouTube)

Prędkość z jaką poruszało się BMW, obliczyli autorzy profilu Stop Cham.

Obliczenia prędkości w opisie i na filmie: Kod czasowy który widać na nagraniu to klatki na sekundę nagrania - prędkość nagrania to 30 klatek na sekundę. Wskazanie 0,01 to 0,03333 sekundy. BMW pokonuje 100 metrów w ok. 1,04 wskazanie kodu czasowego czyli ok 1,14 sekundy. Co daje ok 315 km/h - czytamy w komentarzu do filmu.

Wiele osób podważyło jednak tę teorię, pisząc że ten model BMW nie jest w stanie przekroczyć 300 km/h, nawet ze "zdjętymi kagańcami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wjechał w tył auta i przeleciał nad dachem. Wypadek motocyklisty w Lubelskiem

Zdaniem komentujących nagranie, to właśnie BMW odpowiada za to, co finalnie stało się z kią. Samochód ten uderzył w barierki, stanął tyłem do kierunku jazdy i zapłonął. Wszyscy pasażerowie, a była to rodzina z 5-letnim synem, zginęli.

W BMW, które uległo poważnemu uszkodzeniu, podróżowało dwóch 32-latków i jeden 36-latek. Dwóch mężczyzn trzeba było zabrać do szpitala.

Internauci nie mają wątpliwości, że to właśnie jadące z zawrotną prędkością BMW jest odpowiedzialne za wypadek.

Kia "uciekała" przed BMW?

Wersji wydarzeń jest kilka. Zdaniem niektórych kierowca kii dostrzegł nadjeżdżające z ogromną prędkością BMW, usiłował "uciec" przed nim na prawy pas, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w barierki.

Druga wersja mówi o tym, że kia wyjechała BMW prosto przed maskę, bo chciała wyprzedzić inny pojazd.

Policja wątpi w to, czy BMW brało udział w wypadku

Do sieci trafiło wiele filmików, na których widać płonący samochód, a także ostatnie sekundy przed wypadkiem. Nagrania są nieoficjalne i niepotwierdzone przez organy ścigania. Tymczasem policja nawet nie jest pewna, czy BMW w ogóle brało udział w wypadku, gdyż finalnie znalazło się 200 m od płonącego samochodu.

W internecie huczy od plotek na temat rzekomego sprawcy wypadku
W internecie huczy od plotek na temat rzekomego sprawcy wypadku (Screen z Facebooka)

W sieci pojawiają się teorie odnośnie tego, że policjanci kryją kierowcę BMW. W oficjalnych wypowiedziach nawet o nim nie wspominają.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem kia na chwilę obecną z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w bariery energochłonne, następnie auto się zapaliło. W wyniku tego wypadku śmierć poniosły trzy osoby podróżujące tym pojazdem – powiedziała st. sierż. Oliwia Kowalczyk z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim w komentarzu dla "Super Expressu".

Sprawą zajmuje się też Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim. Do 26 września znane mają być opinie biegłych. W tym momencie śledztwo prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nikomu nie zostały postawione zarzuty, w kierunku art. 177 § 2 k, czyli spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Prorosyjscy hakerzy zaatakowali na Whatsappie. Wystarczyło jedno kliknięcie
Denerwuje cię Danielle Collins? Novak Djoković ma zupełnie inne zdanie
GRU szkoli dywersantów. Tak Rosjanie planują kolejne operacje w Europie
Kontrowersyjna wymiana Birmy z Rosją. To junta wysłała za myśliwce
Fenomenalna Izabela Marcisz. Drugie złoto na Uniwersjadzie w Turynie
Starcie gigantów. Świątek kontra Raducanu w Australian Open
Archeolodzy wprost zaniemówili. Niesamowite odkrycie w Pompejach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić