W poniedziałek rozpoczęły się przesłuchania bliskich ofiar MH17. Zeznania zaczęły się od mocnego wystąpienia Rii van der Steen, Holenderki, która w katastrofie samolotu straciła ojca i macochę.
Kłamią. Wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią. To słowa Aleksandra Sołżenicyna, którego zacytowałam po rosyjsku specjalnie dla członków rosyjskiego reżimu - powiedziała Ria van der Steen, cytowana przez agencję Reutera.
Holenderka nie była w swoich opiniach odosobniona. Wszyscy krewni ofiar MH17, którzy wypowiedzieli się w poniedziałek, oskarżają Federację Rosyjską o kłamstwa. Van der Steen podkreśliła, że wie, po czyjej stronie leży odpowiedzialność za śmierć jej bliskich, a śledczy muszą się zmierzyć z falą kłamstw i manipulacji, żeby dotrzeć do prawdy.
Władimir Putin i jego ludzie to część politycznego koszmaru, który doprowadził do tej tragedii. Wciąż nie mogę pojąć, że nasza rodzina jest uwikłana w frustrujący i śmiertelny kryzys polityczny - powiedziała Australijka Vanessa Rizk, której rodzice zginęli w katastrofie, kiedy miała 22 lata.
Czytaj też: Dziecko zginęło podczas wf. Nowe fakty
Rodziny ofiar lotu MH17 oskarżają Rosję o kłamstwa
W ciągu kolejnych trzech tygodni 91 krewnych 298 ofiar lotu 17 linii Malaysian Airlines będzie miało możliwość wypowiedzenia się w sądzie w Amsterdamie. Za spowodowanie katastrofy oskarżono trzech obywateli Rosji i jednego Ukraińca. Rosja uchyla się od jakiejkolwiek odpowiedzialności za katastrofę samolotu i odmówiła ekstradycji podejrzanych.
Do zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych doszło nad wschodnią Ukrainą 17 lipca 2014 r. Po latach zbierania dowodów międzynarodowy zespół śledczych stwierdził w maju 2018 r., że wyrzutnia użyta do wystrzelenia pocisku należała do 53. brygady przeciwlotniczej Rosji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.