Z ustaleń śledczych wynika, że Kamil D. prowadzi gospodarstwo we wsi pod Olsztynem. Jakiś czas temu do pomocy zatrudnił młodszego pracownika, który pomagał mu w pracach polowych i obrządku. Problemy zaczęły się wówczas, gdy Kamilowi D. zaczęło się wydawać, że jego pracownik podkochuje się w jego żonie.
Chorobliwie zazdrosny Kamil D. co chwilę wszczynał awantury. 17 września 2022 r. wywiózł swojego pracownika do lasu. Tam dopuścił się bestialskich czynów.
Bił i gwałcił
Według ustaleń prokuratury Kamil D. wywiózł młodszego pracownika do lasu bił go i katował aż do nieprzytomności. Zwyrodnialec zmusił także pokrzywdzonego "do poddania się czynnościom o charakterze seksualnym". Sprawca wszystko nagrał telefonem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykorzystując chwilę nieuwagi agresora, w pewnym momencie pracownikowi udało się uciec. Mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
Nagranie z telefonu Kamila D. ułatwiło pracę śledczym. Oskarżony przyznał się do winy. Mężczyźnie grozi 15 lat więzienia. Z uwagi na okoliczności sprawy Sąd w Olsztynie wyłączył jawność rozprawy.
Z uwagi na to, że zarzucone oskarżonemu zachowanie mogło nosić znamiona szczególnego okrucieństwa, proces w tej sprawie będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Olsztynie, została też wyłączona jawność rozprawy - poinformował Adam Barczak, sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.