Do policji wpłynęło zgłoszenie o odnalezieniu niewybuchu podczas prac rolnych w rejonie Drożdzienicy. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy wstępnie potwierdzili, że może to być granat ręczny "F-1".
Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce przed dostępem innych osób. Niewybuch został przekazany patrolowi saperskiemu, który przybył z Chełmna.
Saperzy potwierdzili wstępne ustalenia policjantów. Był to granat ręczny "F-1" pochodzący z czasów II Wojny Światowej - podkreślają mundurowi na stronie internetowej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-1 to radziecki granat ręczny. Tego rodzaju granaty posiadały powierzchnię korpusu naciętą podłużnymi i poprzecznymi rowkami. Ułatwiały one fragmentację granatu na odłamki, których liczba dochodziła nawet do 1000.
Warto zaznaczyć, że granat F-1 był używany przez Armię Czerwoną w czasie II wojny światowej od 1941 i Polskie Siły Zbrojne sformowane w ZSRR, a po jej zakończeniu stał się podstawowym granatem obronnym armii Układu Warszawskiego.
Policja apeluje. Bądźmy ostrożni
Funkcjonariusze apelują o ostrożność i jednocześnie przypominają, że odnalezionych niewybuchów nie należy dotykać oraz próbować ich przenosić. W przypadku odnalezienia podobnych militariów należy niezwłocznie powiadomić odpowiednie służby.
Najwięcej niewybuchów pochodzi z czasów II wojny światowej. Główną ich lokalizacją są Warmia i Mazury i jest to związane z kwestiami historycznymi. Kilka miesięcy temu w miejscowości Rychnowo, podczas kopania dołków pod słupki ogrodzeniowe, mieszkaniec wsi znalazł niewybuchy z czasów II wojny światowej.