Zdarzenie zostało nagłośnione przez profil "Mash" w serwisie społecznościowym Telegram. Dezerter z podmoskiewskiej jednostki ma nazywać się D. Afonin.
Rosyjski żołnierz zdezerterował z jednostki. Jest uzbrojony
Do poszukiwań dezertera, uzbrojonego w karabin maszynowy oraz granat, wysłano funkcjonariuszy policji i agentów służb specjalnych. Doniesienia o tym, że jeden z żołnierzy z podmoskiewskiej jednostki zbiegł i stanowi zagrożenie, nie zostały na razie oficjalnie potwierdzone.
"Mash" nie ujawnił, jakie były prawdopodobne motywacje niebezpiecznego rekruta. Wcześniej "Parlamentskaja Gazieta", oficjalna podlegająca parlamentowi Federacji Rosyjskiej gazeta, informowała o projekcie nowego dekretu dotyczącego właśnie armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Walka w Sołedarze trwa. Straż graniczna rozbiła grupę Rosjan
Zgodnie z treścią dekretu armia rosyjska otrzyma większą swobodę w rozmieszczaniu wartowni. Będą mogli stawiać je nie tylko na poligonach, lecz także na potrzeby ćwiczeń wojskowych czy w strefach prowadzenia walk.
Członkowie Dumy prowadzą ożywione dyskusje również na temat samych rekrutów. Siergiej Szojgu, rosyjski minister obrony narodowej, jest zwolennikiem podniesienia minimalnego wieku poboru do wojska. Obecnie wynosi on 18 lat, lecz gdyby zmiany, których domaga się Szojgu, weszły w życie, aspirujący żołnierze musieliby skończyć co najmniej 21 lat.
Przeczytaj także: Gorąco w Moskwie. Ludzie piszą to na ścianach
Siergiej Szojgu chce także, aby rekruci mieli maksymalnie nie po 27, jak obecnie w Federacji Rosyjskiej, lecz 30 lat. Minister chciałby też, żeby żołnierze już od pierwszego dnia rozpoczęcia służby mogli zawrzeć kontrakt. Szojgu podkreśla, że armia powinna zostać zwiększona do 1,5 mln osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.