Naloty rozpoczęły się we wtorek we wczesnych godzinach porannych. W mediach pojawiły się sprzeczne informacje odnośnie tego, w którą część regionu Idlib uderzyli rosyjscy lotnicy. "The New Arab" wskazuje na górską wioskę Baluon, a "Bulgarian Military" – miasto Kansafr.
Przeczytaj także: Makabryczne odkrycie w Syrii. Masowe groby ofiar ISIS
Nalot rosyjskich sił powietrznych na Idlib. Ile osób zginęło, a ile zostało rannych?
W wyniku nalotów zginęła jedna osoba, a – w zależności od medium – cztery lub pięć odniosło obrażenia. Uszkodzeniom uległy także niektóre miejscowe budynki.
Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne podczas nalotu rosyjskiego samolotu na miejscowość Kansafra na południu Idlibu – napisał na Twitterze Hüseyin Bozan, dyrektor tureckiej agencji prasowej Turkmen Ajans.
Celem ataku rosyjskich sił powietrznych byli syryjscy rebelianci. Niedługo wcześniej lotnicy uderzyli na bojowników Hurras Al-Deen. To zbrojna grupa powstańcza, która ma powiązania z Al-Kaidą i walczy w wojnie domowej w Syrii.
To już drugi taki atak od czasu zawieszenia broni. Rozejm miał miejsce w marcu 2020 roku i został wymuszony przez pandemię COVID-19. Od tamtego czasu – korzystając z panującego w regionie spokoju – według ONZ do rodzinnych społeczności miało powrócić około 120 tysięcy osób.
Zobacz też: Strach przed koronawirusem? Nie w Syrii