Nagranie opublikował dziennikarz Illia Ponomarenko. Jak poinformował, komunikat Rosjan w ukraińskim radiu został nagrany przez żołnierzy w obwodzie charkowskim, gdzie wojska ukraińskie od kilku dni prowadzą kontrofensywę. - Nie pytajcie mnie, jak to się łączy — ironizuje dziennikarz.
Propagandowy komunikat w radiu
Rosjanie za pomocą specjalnych środków zakłócają ukraińskie częstotliwości radiowe i nawołują ukraińskich żołnierzy do poddania się. Głos w radiu mówi, że "siły przeciwnika [czyli Rosji — przyp. red.] są dużo większe" i dodaje, że "aby móc decydować o swoim losie, będą musieli zabić tych, kto na to nie pozwala".
W dalszej części komunikatu słyszymy nawoływanie do poddania się. Autor podkreśla, że to "męska decyzja, która uratuje życie". - Strona rosyjska gwarantuje wam bezpieczeństwo i zadba o wszystkie środki — mówi głos w radiu.
Podczas spotkania z rosyjskimi żołnierzami wykonywaj wszystkie ich rozporządzenia. Oddaj im broń i miej przy sobie białą flagę lub wstążkę. Wybierz życie - słyszymy.
Ukraińcy kontrolują większość obwodu charkowskiego
Szef obwodowych władz Ołeh Syniehubow poinformował, że siły ukraińskie kontrolują większość obwodu charkowskiego. Wróg utrzymuje się tylko na północy i wschodzie regionu — na kierunkach wołczańskim, kupiańskim i iziumskim oraz w mieście Bałaklija.
Według Syniehubowa najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie na kierunku iziumskim w południowo-wschodniej części obwodu. Tam Rosjanie ciągle próbują się przebić przez ukraińskie pozycje, żeby stworzyć sobie korytarz do ataku na obwody ługański i doniecki.
Trzeba podkreślić, że gdyby mu się to udało, to mógłby nacierać stamtąd również na obwód charkowski. Nasze wojska walczą jednak skutecznie, powstrzymują przeciwnika i przeprowadzają kontrataki - relacjonował gubernator.