Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Rosja szuka bojowników? W tym kraju ustawiły się tłumy

"Setki młodych mężczyzn" miały zgromadzić się przed ambasadą Rosji w Addis Abebie (Etiopia), aby dołączyć do rosyjskiego wojska, które walczy w Ukrainie — informuje agencja Reutera. Rosja zaprzecza tym doniesieniom i mówi, że nie prowadzi rekrutacji do sił zbrojnych w Etiopii.

Rosja szuka bojowników? W tym kraju ustawiły się tłumy
Kolejka przed rosyjską ambasadą w Etiopii (Facebook)

Jak donosi agencja Reutera, codziennie rano przed ambasadą rosyjską w stolicy Etiopii Addis Abebie ustawiały się "kolejki chętnych". Lokalne media sugerują, że mężczyźni, z których większość to etiopscy żołnierze, "przybyli z nadzieją na walkę o Rosję w Ukrainie".

Etiopczycy czekają przed ambasadą Rosji. "Nie prowadzimy rekrutacji"

We wtorek reporterzy miesięcznika "The Addas Standard" widzieli kilkuset mężczyzn rejestrujących się u etiopskich ochroniarzy przed ambasadą Rosji. Strażnicy zapisywali nazwiska i prosili o dowód odbycia służby wojskowej. Czasopismo podkreśla jednak, że nie ma dowodów na to, że jacyś Etiopczycy zostali wysłani na Ukrainę, ani nie jest jasne, czy kiedykolwiek zostaną.

Jak donosi agencja Reutera, w pewnym momencie przedstawiciel ambasady przekazał zgromadzonym mężczyznom, że "Rosja ma na razie dość sił, ale skontaktują się z nimi, gdy będą potrzebni". Ambasada Rosji w Addis Abebie w wydanym oświadczeniu pisze, że tłumy przed ambasadą są wyrazem "solidarności" obywateli Etiopii z Rosją.

Ambasada otrzymuje e-maile i jest odwiedzana przez obywateli Etiopii, którzy wyrażają swoją solidarność i wsparcie dla Federacji Rosyjskiej - czytamy w oświadczeniu.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

"Wyrażają poparcie dla Rosji"

Jednocześnie ambasada podkreśla, że "ściśle przestrzega ona zapisów rosyjskiego prawa i Konwencji Wiedeńskiej z 1961 roku, zgodnie z którymi rekrutacja cudzoziemców do Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej nie należy do zakresu działań placówki dyplomatycznej".

Rzeczniczka ambasady Rosji w Addis Abebie, Maria Czernuchina, w rozmowie z BBC zapewniła, że Rosja nie prowadzi rekrutacji do sił zbrojnych w Etiopii. - Mamy wielu odwiedzających, którzy wyrażają poparcie dla Rosji - powiedziała Czernuchina.

Ambasada Ukrainy w Addis Abebie skierowała pytania do władz Etiopii. Kraj ten wstrzymał się od krytyki rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wezwał wszystkie strony wojny do zachowania powściągliwości i nie głosował nad rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ potępiającą inwazję na Ukrainę.

Konflikt w Tigraju

Etiopia również ma do czynienia z konfliktem zbrojnym na własnym terytorium. Rządowe siły od 2020 roku walczą z bojownikami regionu Tigraj. Parlament federalny zaproponował uznanie Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia za organizację terrorystyczną.

W krwawym konflikcie zginęły już tysiące ludzi, a setki tysięcy musiały opuścić swoje domy. Ze względu na blokadę Tigraj do najbardziej potrzebujących nie dociera pomoc humanitarna. ONZ uważa, że ponad 2,2 mln osób cierpi głód.

Zobacz także: Wojna na wyniszczenie? Generał o metodach Putina
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 13.03.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Broń atomowa w Polsce? Oto co myślą Polacy
Przejechał na czerwonym świetle. Winny ukarany. "To wykroczenie"
Rosja oskarży Ukrainę o naruszenie rozejmu? Tak przewiduje Kijów
Zaniedbywał konie, nie szanował turystów. Decyzja po ujawnieniu nagrań
O krok od śmierci. Kreatywność uratowała jej życie
Jak dostać czerwoną kartkę w 15 sekund? Prezentuje młody piłkarz
Mistrz Polski poleciał do Belgii. W toalecie czekał absurd
Zakop na grządkach z bratkami. Będą kwitły całe lato
Nie żyje Halina Kolińska, bohaterka Powstania Warszawskiego. Miała 101 lat
"Imitacja działań pokojowych". Kreml krytykuje propozycję rozejmu w Ukrainie
Które produkty warto jeść na czczo, a które lepiej omijać?
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić