W ostatnich tygodniach na zaanektowany przez Rosjan Półwysep Krymski skierowane zostały tysiące żołnierzy, ogromne siły Kreml wysłał również do obwodu woroneskiego przy granicy z Ukrainą. Ruchy rosyjskich wojsk zaniepokoiły mocno nie tylko Ukraińców, ale również Europę i Stany Zjednoczone. Teraz podjęto jednak decyzję, że rosyjscy żołnierze mają do 1 maja wrócić do koszar.
Rosyjskie czołgi zostaną przy granicy z Ukrainą. Mają posłużyć do ćwiczeń
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił, że oddziały zgromadzone w okręgach wojskowych Zachodnim – obejmującym m.in. obwód woroneski – i Południowym wrócą do swoich jednostek. Czołgi i ciężka artyleria mają jednak pozostać na poligonie Pogonowo znajdującym się ok. 160 km od granicy z Ukrainą. Posłużą do ćwiczeń, które mają odbyć się jeszcze w tym roku.
Co roku w Europie Sojusz przeprowadza do 40 dużych ćwiczeń w sposób oczywisty antyrosyjskich. Wiosną tego roku połączone siły zbrojne państw NATO rozpoczną najbardziej ambitne ćwiczenia w ciągu ostatnich 30 lat – uzasadnił decyzję Szojgu, odnosząc się do manewrów DEFENDER-Europe 2021, w których udział brać będą również żołnierze z Polski.
Kreml uzasadniał przerzucenie w ostatnim czasie tysięcy żołnierzy w pobliże ukraińskiej granicy niezapowiedzianym sprawdzianem gotowości bojowej. Teraz miał on zostać "całkowicie zrealizowany". Działania te zbiegły się w czasie z kolejnymi starciami między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami w Donbasie.
Putin chce rozmawiać z Zełenskim. Licytacja na zaproszenia
W czwartek Kreml poinformował, że Władimir Putin jest gotowy do podjęcia rozmów z Wołodymyrem Zełenskim. Podobne zaproszenie wystosował wcześniej prezydent Ukrainy. Chciałby on spotkać się z Putinem w Donbasie, natomiast rosyjski prezydent proponuje spotkanie w Moskwie "w dowolnym terminie".
Przywódca Rosji zastrzega jednak, że Rosja jest gotowa o rozmawianiu wyłącznie o odnowieniu dwustronnych relacji, nie zaś o sytuacji na wschodzie Ukrainy. – Jeśli chodzi o dyskusję nt. Donbasu, to władze Ukrainy powinny najpierw spotkać się z władzami republik ludowych - Ługańskiej i Donieckiej – oświadczył Putin, odnosząc się do samozwańczych i nieuznawanych republik powołanych przez rosyjskich separatystów.
Dopiero później Kijów mógłby zdaniem Putina rozmawiać o Donbasie z innymi państwami, takimi jak Rosja. Taka zapowiedź Kremla, to próba wywarcia presji na Ukrainie. W tych warunkach mało prawdopodobne że do spotkania Putin – Zełenski w ogóle dojdzie.
Obejrzyj także: Rosja-Ukraina. Tomasz Siemoniak alarmuje: trzeba być bardzo ostrożnym