W trakcie wywiadu dla "Daily Telegraph" Wallace podkreślił, że pod koniec zeszłego roku, po raz pierwszy od "bardzo, bardzo dawna, a może pierwszy raz w ogóle", rosyjska łódź podwodna została zauważona na Morzu Irlandzkim.
Czytaj także: Piekło na Helu. Czegoś takiego jeszcze nie było. Inwazja
To pierwszy raz, gdy brytyjski rząd potwierdza obecność rosyjskich okrętów na Morzu Irlandzkim. Zwykle są one zauważane w kanale La Manche lub na Morzu Północnym.
Wielka Brytania do tej pory wykryła co najmniej 150 przypadków pojawiania się rosyjskich jednostek w pobliżu brytyjskich wód terytorialnych. Brytyjska marynarka w takich sytuacjach zwykle wysyła fregatę lub niszczyciela, by monitorować ruchy rosyjskiej jednostki.
Ben Wallace: "Wścibskie rosyjskie statki"
W zeszłym roku Brytyjczycy zauważyli nie tylko wspomnianą łódź podwodną. U wybrzeży Wielkiej Brytanii pojawiło się jeszcze siedem innych rosyjskich okrętów i 26 statków niewojskowych. Wallace ocenił, że Rosjanie celowo przeprowadzają takie działania.
Jesteśmy regularnie odwiedzani przez wścibskie rosyjskie statki, a teraz jesteśmy regularnie odwiedzani przez kilka rosyjskich okrętów wojennych. Próbowaliśmy deeskalacji, próbowaliśmy (różnych) metod, ale w tej chwili, dopóki Rosja nie zmieni swojej postawy, dość trudno jest zobaczyć, dokąd zmierzamy - powiedział, cytowany przez PAP.
Wallace podkreślał, że rosyjskie okręty podwodne "okrążają całe wybrzeże Wielkiej Brytanii". Ponadto stwierdził, że Rosja pozostaje dla Wielkiej Brytanii "zagrożeniem numer jeden".
Czytaj także: TVN24 zniknie z anteny? Stacja bez nowej koncesji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.