Zarejestrowane przez ukraińskie siły zbrojne nagranie, zostało opublikowane w sieci i wywołało ogromne poruszenie. Na filmie widać, jak żołnierze z podniesionymi rękami opuszczają zarośla, po czym kładą się na ziemi, wyraźnie sygnalizując chęć poddania się. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ukraińskich wojskowych, mieli oni zostać poprowadzeni do pozycji 33. Brygady Zmechanizowanej Sił Zbrojnych Ukrainy.
W momencie, gdy ukraińskie drony zaczęły prowadzić rosyjskich żołnierzy w kierunku ukraińskich pozycji, rosyjski dron kamikaze zrzucił ładunki wybuchowe, co doprowadziło do śmierci większości z usiłujących się poddać. Tylko jeden z żołnierzy zdołał uciec przed atakiem, co zostało uwiecznione na nagraniu.
Nie jest do końca jasne, czy ten atak był zamierzony, jednak eksperci zwracają uwagę, że takie działania mogą zostać zakwalifikowane jako zbrodnia wojenna. Sytuacja ta wpisuje się w szerszy kontekst doniesień o strzelaniu do rosyjskich dezerterów przez snajperów, co tylko pogłębia chaos i napięcia w szeregach rosyjskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadające morale wśród rosyjskich żołnierzy
Morale wśród rosyjskich żołnierzy, jak wynika z licznych relacji, spada do najniższego poziomu od początku inwazji na Ukrainę. Jeden z rosyjskich żołnierzy, znany jedynie jako "Wiktor", w przechwyconej wiadomości do swojej żony mówił o fatalnych warunkach, w jakich przyszło mu walczyć. Opisał sytuację, w której dowódcy porzucają swoich ludzi bez jedzenia, wody i komunikacji, a próby ucieczki kończą się śmiercią z rąk snajperów.
Wiktor wyraził także desperację, przyznając, że niektórzy żołnierze rozważają samookaleczenie, by trafić do szpitala, jednak dowódcy rosyjscy mieli zarządzić zakaz ewakuacji rannych z pola walki.
Koszmarne straty po obu stronach
Według szacunków, od początku inwazji na Ukrainę Rosja mogła stracić aż 600 tysięcy żołnierzy, w tym zabitych i rannych. W konflikt ten zaangażowanych jest także wielu cywilów – zginęło lub zostało rannych ponad 35 tysięcy osób, a miliony musiały opuścić swoje domy. Dodatkowo, niemal 20 tysięcy ukraińskich dzieci zostało przymusowo deportowanych do Rosji.
Międzynarodowa pomoc i reakcje na dalszą eskalację
Sytuacja na froncie nadal jest dynamiczna, choć postępy rosyjskich wojsk są ograniczone i okupione dużymi stratami. W związku z tym Ukraina, z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele, kontynuuje międzynarodowe starania o wsparcie militarne i finansowe.
Niedawno prezydent Ukrainy podziękował prezydentowi USA Joe Bidenowi oraz Kongresowi za najnowszy pakiet pomocy wojskowej o wartości 8 miliardów dolarów. Tymczasem rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ostrzegł Europę przed eskalacją konfliktu, przestrzegając przed próbą konfrontacji z Moskwą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo